Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Projekt Galileo wreszcie startuje

0
Podziel się:

Kraje członkowskie zgodziły się na finansowanie Galileo - konkurencji dla amerykańskiego GPS. Do roku 2013 wydadzą 3,4 mld euro.

Projekt Galileo wreszcie startuje
(EPA/PAP)

Ministrowie transportu krajów UE zatwierdzili porozumienie z Parlamentem Europejskim co do zarządzania europejskim systemem nawigacji satelitarnej Galileo, usuwając ostatnią przeszkodą na drodze do realizacji tego projektu.

Zielone światło ze strony rządów krajów członkowskich pozwoli na rozpisanie przetargów na kolejne fazy budowania Galileo, konkurencyjnego wobec amerykańskiego GPS. Do roku 2013 UE ma na to wydać 3,4 mld euro.

- _ Wysłaliśmy sygnał do Europy i całego świata, że pozostajemy mocno zdeterminowani, by do 2013 roku zbudować system nawigacji satelitarnej wysokiej jakości _ - powiedział w imieniu słoweńskiego przewodnictwa w UE minister transportu Radovan Żerjav.

Kością niezgody między rządami a eurodeputowanymi był zakres udziału Parlamentu Europejskiego w zarządzaniu projektem. Ostatecznie ministrowie zgodzili się na znaczny współudział PE, w czym pomagać ma nieformalne ciało nazwane Międzyinstytucjonalnym Panelem Galileo.

PE ma zatwierdzić kompromisowe porozumienie jeszcze w kwietniu. Dla Europejskiej Agencji Kosmicznej będzie ono podstawą do rozpisania przetargów dla firm chcących wziąć udział w budowie europejskiego systemu. Mają się one zakończyć w przyszłym roku, co daje nadzieję na zakończenie głównej fazy budowy Galileo w 2013 roku.

Komisja Europejska ogłosiła w poniedziałek, że 27 kwietnia z rosyjskiego kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie zostanie wyniesiony na orbitę okołoziemską drugi próbny satelita Galileo, Giove B. Dołączy on do krążącego w kosmosie satelity Giove A, umieszczonego tam w grudniu 2005 roku.

W sumie system będzie się składać z 30 satelitów, co ma mu zapewnić wysoką dokładność, przewyższającą działający już na prawie całym globie amerykański Global Positioning System (GPS).

Przyszłość programu Galileo zawisła na włosku w zeszłym roku, gdy konsorcjum ośmiu wielkich firm prywatnych z Francji, W.Brytanii, Niemiec, Włoch i Hiszpanii, mających budować system, wycofało się z projektu z powodu niemożliwości uzgodnienia podziału zadań i kosztów.

Ratowaniem programu zajęła się wówczas Komisja Europejska, która argumentowała, że przyniesie on wielkie korzyści w postaci postępu technologicznego w takich przyszłościowych sektorach jak aeronautyka i telekomunikacja, uniezależni Europę od innych potęg gospodarczych i logistycznych, zwłaszcza USA, zapewni tysiące nowoczesnych i rozwojowych miejsc pracy.

KE groziła, że zaniechanie projektu równać się będzie zacofaniu technologicznemu Unii Europejskiej.

Pod presją KE kraje członkowskie zgodziły się na dalsze finansowanie Galileo z unijnej kasy.

Krytycy unijnego przedsięwzięcia uważają, że wobec ogólnodostępnego GPS stanowi ono dublowanie kosztów. Natomiast zwolennicy są zdania, że jest to przede wszystkim kwestia prestiżu i międzynarodowej konkurencji - oprócz USA własne systemy satelitarnej nawigacji rozwijają bowiem Chiny, Indie i Rosja.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)