Rodziny ofiar katastrofy lotniczej modlą się w Smoleńsku

Ewa Komorowska - wdowa po wiceszefie MON Stanisławie Komorowskim - powiedziała, że _ w momencie, gdy 10 kwietnia spadł prezydencki samolot, życie i serca rodzin smoleńskich rozbiły się na tysiące kawałków _. Podczas uroczystości w miejscu katastrofy zaznaczyła, że widok wraku samolotu był bardzo wstrząsający.

Ewa Komorowska, która przemawiała na lotnisku jako pierwsza zaznaczyła także, że rodziny ofiar muszą karmić swoje serca pamięcią o swych bliskich.

Małżonka prezydenta Polski, Anna Komorowska powiedziała w Smoleńsku, że pielgrzymka na miejsce katastrofy samolotu Tu-154M zrodziła się z miłości i potrzeby serca.

Małżonka prezydenta podziękowała rodzinom ofiar za to, że zaproponowali jej patronat nad pielgrzymką.

Swietłana Miedwiediewa, żona prezydenta Rosji zwracając się do rodzin tragicznie zmarłych w katastrofie pod Smoleńskiem zapewniła, że pamięć o tym wydarzeniu i o ofiarach na zawsze pozostanie w sercach Rosjan.

Żona Miedwiediewa powiedziała, że Rosjanie dzielą żałobę z Polakami po tragedii z 10 kwietnia. - _ Łączy nas wspólny ból, wspólny żal i pamięć o tej tragedii, która wydarzyła się na tej ziemi, pół roku temu. Są tutaj bliscy ofiar, trudno wspominać i o tym mówić. Nas wszystkich: prezydenta Rosji, cały rosyjski naród i mnie osobiście. głęboko poruszyła ta straszna tragedia _ - wyznała. Powiedziała też, że historia naszych krajów zawsze była ściśle związana, zdarzały się i trudne momenty. - _ Jednak narody rosyjski i polski zawsze znajdowały drogę do wzajemnego poszanowania i zaufania. Popierały siebie nawzajem _ - dodała.

W Smoleńsku trwają uroczystości, upamiętniające ofiary katastrofy lotniczej z 10 kwietnia.
W tej chwili odprawiane jest nabożeństwo ekumeniczne w intencji ofiar katastrofy.