Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja wysyła żołnierzy do ochrony swej bazy w Kirgistanie

0
Podziel się:

Batalion spadochroniarzy ma chronić rosyjską bazę wojskową w Kirgistanie.

Rosja wysyła żołnierzy do ochrony swej bazy w Kirgistanie
(Anosmia/CC BY 2.0/Flickr)

Batalion rosyjskich spadochroniarzy przybył do Kirgistanu, by chronić bazę wojskową Rosji w tym kraju - podały rosyjskie media.

aktualizacja 17.50

W sobotę Rosja oznajmiła, że zgodziła się udzielić pomocy humanitarnej Kirgistanowi, ale na razie nie wyśle tam swych żołnierzy. Wcześniej rząd tymczasowy w Biszkeku zwrócił się do Rosji o pomoc sił pokojowych w zaprowadzeniu porządku na południu kraju, gdzie od czwartku trwają walki między etnicznymi Kirgizami a Uzbekami.

W rosyjskiej bazie lotniczej Kant pod Biszkekiem przebywa już 150 spadochroniarzy, wysłanych z Rosji w kwietniu. Jak informował wówczas rosyjski sztab generalny, wyposażeni jedynie w broń strzelecką żołnierze mieli chronić bazę, żołnierzy i sprzęt oraz w razie potrzeby uczestniczyć w ewakuowaniu rodzin wojskowych.

W kwietniu w Kirgistanie obalony został dotychczasowy prezydent Kurmanbek Bakijew, a władzę w Biszkeku przejął rząd tymczasowy.Południe kraju, gdzie trwają zamieszki, uznawane jest za bastion byłego prezydenta

Amnesty International apeluje o ochronę dla ludności

Według naocznych świadków, na których powołuje się Amnesty International, uzbrojone grupy młodych ludzi podających się za Kirgizów plądrują domy i sklepy w dzielnicach Osz zamieszkałych przez Uzbeków i strzelają do mieszkańców.

Organizacja zaapelowała do tymczasowego rządu Kirgistanu i władz lokalnych o to, by zapewniły ochronę ludności, zwłaszcza pochodzenia uzbeckiego, która była celem ataku na południu kraju.

- _ Policja i siły bezpieczeństwa nie wywiązują się z obowiązku skutecznego zapewnienia bezpieczeństwa własnej ludności, zwłaszcza społeczności uzbeckie _j - stwierdziła Maisy Weicherding, ekspert AI od Azji Środkowej.

Doniesienia niezależnej agencji Fergana.ru oceniają liczbę zabitych na 500 a rannych na 2 tys., w większości poważnie. Władze podały, że zginęło 77 osób, a ponad 1 tys. zostało rannych.

Weicherding wzywa władze Kirgistanu do podjęcia niezwłocznych działań dla zapobieżenia dalszemu pogorszeniu sytuacji i do poszanowania podstawowych praw człowieka przez siły bezpieczeństwa dążące do przywrócenia porządku w Osz i okolicy.

fot: PAP/EPA_ fot: PAP/EPA _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif align=absmiddle ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/zamieszki;w;kirgistanie,galeria,3556,0.html)AI ocenia, iż 2-4 tys. Uzbeków, głównie kobiety, dzieci i osoby starsze ewakuowały się w pośpiechu z Osz szukając schronienia w sąsiednim Uzbekistanie. Amnesty obawia się, że liczba ta może wzrosnąć, jeśli sytuacja się nie ustabilizuje.

Amnesty wskazuje, iż przedstawiciele lokalnych sił bezpieczeństwa mieli powiedzieć dziennikarzom, że nie są zdolne zapanować nad sytuacją i nie są w stanie ochronić ludności cywilnej. Siły bezpieczeństwa zostały liczbowo przytłoczone przez zbrojne gangi, które przechwyciły ich pojazdy opancerzone.

Zajścia przeniosły się z Osz do Jalal-Abad i inne okoliczne miasta oraz wsie, gdzie ogłoszono stan wyjątkowy.

Do wybuchu przemocy doszło w czwartek. Starcia młodzieżowych gangów kirgiskich i uzbeckich przekształciły się w zamieszki na dużą skalę, podpalenia, plądrowanie domów i sklepów oraz ataki na Uzbeków w Osz.

Płd. Kirgistan jest zamieszkały przez mniejszość uzbecką stanowiącą ok. 14,5 proc. z 5,5 mln ludności kraju. Jest także polityczną bazą obalonego w kwietniu br. prezydenta Kirgistanu Kurmanbeka Bakijewa. Tymczasowy rząd na czele z Rozą Otunbajewą zapowiedział, że pozostanie u władzy do 4 października, gdy mają zostać rozpisane wybory.

Władze kirgiskie i niezależni obserwatorzy winią za zajścia zwolenników Bakijewa i przestępcze gangi, motywu zajść dopatrując się w chęci zdestabilizowania sytuacji politycznej w kraju w przededniu referendum konstytucyjnego rozpisanego na 27 bm.

wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)