Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosjanie sparaliżują pracę archeologów pod Smoleńskiem?

0
Podziel się:

Eksperci nie mogą nic zrobić bez ich zgody: Nie należy oczekiwać po naszych pracach zbyt wiele.

Rosjanie sparaliżują pracę archeologów pod Smoleńskiem?
(PAP/Radek Pietruszka)

Grupa polskich specjalistów rozpoczęła dziś prace badawcze na miejscu katastrofy Tu-154M. Do Smoleńska przyjechali archeolodzy, geolodzy i geodeci. Tymczasem jak donosi RMF FM rosyjska prokuratura znacznie ograniczyła plany polskich archeologów.

Prace polskiego zespołu nadzoruje prokurator wojskowy ppłk. Tomasz Mackiewicz. Polscy eksperci dostali dwa tygodnie na szczegółowe badania powierzchniowe terenu, na którym rozbił się 10 kwietnia prezydencki Tupolew.

Na miejscu okazało się, że nasi archeolodzy nie mogą nic zrobić bez zgody i kontroli Rosjan. Również do Rosjan trafi w pierwszej kolejności raport z prac naszych ekspertów. Właśnie dzisiaj, pół roku po tragedii, rozpoczęli oni ponowne oględziny miejsca katastrofy.

Korespondent RMF FM dowiedział się jednak nieoficjalnie, że rosyjska prokuratura znacznie ograniczyła plany polskich archeologów.

Jak przyznaje prokurator Mackiewicz - polscy eksperci wykonują na miejscu polecenia rosyjskich prokuratorów: Nasi specjaliści wykonują prace na rzecz śledztwa rosyjskiego, które zleciło tą czynność na podstawie naszego wniosku o pomoc prawną z maja tego roku. Są więc de facto wynajętymi przez Rosjan ekspertami, a to wyklucza jakąkolwiek inicjatywę ze strony polskiej. Na wszystkie działania muszą zgodzić się rosyjscy prokuratorzy. Ograniczenia dotyczą choćby użycia nowoczesnego laserowego sprzętu.

Sami archeolodzy przyznają anonimowo, że nie należy oczekiwać po ich pracach zbyt wiele.

Sporo zależy od pogody

W grupie jest 12 archeologów oraz 3 geodetów. Strona rosyjska zobowiązała się do zapewnienia pomocy - usunięcia szaty roślinnej z terenu wskazanego przez archeologów, rozstawienia namiotów, doprowadzenia prądu wody oraz pomocy.

W pierwszych dniach zaplanowano wykonanie prac pomiarowych: powstanie siatka geodezyjna i trójwymiarowa mapa stanowiska. Plan dalszych czynności przewiduje dokładne przeszukanie powierzchni terenu, prospekcję z użyciem wykrywaczy metali oraz wykonanie planigrafii i dokumentacji znalezisk.

Przeszukane zostanie nie tylko miejsce bezpośredniego upadku samolotu, ale także jego dalsze obrzeża. Nie przewiduje się natomiast prowadzenia wykopalisk.

Harmonogram prac uzależniony jest od warunków pogodowych. Mogą je zakłócić silne opady deszczu bądź śniegu. Na razie pogoda jest sprzyjająca. Temperatura powietrza utrzymuje się powyżej zera; nie pada. Rosyjscy meteorolodzy ostrzegają jednak, że w najbliższych dniach możliwe są opady śniegu.

W przyszłym tygodniu polskie stanowisko do rosyjskiego raportu

18 października strona polska rozpocznie prace nad naszym stanowiskiem do raportu MAK nt. katastrofy smoleńskiej - powiedział akredytowany przy MAK płk Edmund Klich. Tego dnia udaje się on do Moskwy na spotkanie informacyjne o raporcie. _ W poniedziałek lecę do Moskwy. Zapowiedziano nam, że w MAK odbędzie się prezentacja głównych punktów raportu, w celu - jak to sformułowano - lepszego zrozumienia jego treści _- powiedział Klich, który podkreśla, że z tą chwilą strona polska zacznie formalnie prace nad naszym stanowiskiem do raportu.

Według Klicha, w spotkaniu będzie uczestniczyć on sam oraz przedstawiciel (lub przedstawiciele) polskiej komisji, której przewodniczy szef MSWiA Jerzy Miller.

Gdy raport MAK zostanie opublikowany, zgodnie z Konwencją Chicagowską strona polska w terminie 60 dni ma prawo przedstawić swoje stanowisko, uwagi i wnioski. Klich oświadczył, że w opracowaniu tego dokumentu on sam będzie miał pewną autonomię, ale nie będzie jedynym, który będzie go przygotowywał, bo jest to zadanie także dla innych gremiów - np. komisji ministra Millera i komisji badania wypadków lotniczych przy ministrze infrastruktury. _ Dokument musi prezentować jednolite stanowisko strony polskiej _ - podkreślił.

Zarazem Klich zdementował informacje _ Gazety Polskiej _, by w wywiadzie dla rosyjskiej gazety _ Młody Komsomolec _ mówił, jakoby niektórzy pasażerowie samolotu Tu-154M, który 10 kwietnia rozbił się pod smoleńskiej, zmarli _ jakiś czas po katastrofie _.

_ Ja nic takiego na pewno nie powiedziałem - nawet w wersji prawdopodobnie. Może mówiłem, że w niektórych katastrofach zdarza się, że ktoś przeżyje, ale na pewno nie odnosiłem tego do katastrofy smoleńskiej _ - powiedział.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/185/t112825.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/polscy;archeolodzy;w;koncu;pracuja;w;smolensku,189,0,691133.html) Polscy archeolodzy w końcu pracują w Smoleńsku W grupie będzie od 10 do 12 archeologów oraz 3 geodetów.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/248/t20472.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/macierewicz;oskarza;rzad;o;ukrywanie;dowodow;ws;katastrofy,0,0,689920.html) Macierewicz oskarża rząd o ukrywanie dowodów ws. katastrofy Żąda upublicznienia dokumentów ze śledztwa ws. Smoleńska.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/10/t112138.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wrak;tu-154m;zabezpieczony;plandeka;ma;2;5;tys;mkw;,243,0,687603.html) Wrak Tu-154M zabezpieczony. Plandeka ma 2,5 tys. mkw. Prace nad zabezpieczeniem szczątków trwały trzy dni.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/114/t86130.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/rosjanie;znow;prosza;o;materialy;ze;smolenskiego;sledztwa,196,0,686276.html) Rosjanie znów proszą o materiały ze smoleńskiego śledztwa To czwarty wniosek prokuratury rosyjskiej o pomoc prawną
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)