Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śledztwo w sprawie śmierci Magdy. Matka chciała się zabić?

0
Podziel się:

Służba więzienna tłumaczy, dlaczego kobieta została przeniesiona do innej celi. Co na to prokuratura?

Śledztwo w sprawie śmierci Magdy. Matka chciała się zabić?
(PAP/Andrzej Grygiel)

Obecnie Katarzyna W. przebywa w monitorowanej, trzyosobowej celi. Kobietę przeniesiono do innego pomieszczenia po tym, jak współosadzona powiadomiła strażników, że matka Magdy być może wypiła detergent.

- _ Mówimy o incydencie, nie kwalifikujemy tego absolutnie jako próby samobójczej tym bardziej, że nawet nie mamy potwierdzonej wiadomości, czy _ Katarzyna W. _ rzeczywiście cokolwiek spożyła _ - powiedziała Luiza Sałapa, rzeczniczka prasowa Służby Więziennej.

Jak powiedziała Sałapa, do osadzonej zostało wezwane pogotowie, ale Katarzyna W. ani nie potwierdziła, że cokolwiek wypiła, ani nie przyjęła węgla, którzy lekarz chciał jej podać profilaktycznie. Rzeczniczka SW poinformowała, że już w momencie przyjęcia do aresztu Katarzynie W. założono tzw. _ kartę osadzonego zagrożonego samobójstwem _.

Według relacji Sałapy kobieta obecnie czuje się dobrze. - _ Nie bardzo chce rozmawiać, aczkolwiek w celi funkcjonuje dobrze, spożywa posiłki _- powiedziała rzeczniczka.

Półroczna Magda zaginęła 24 stycznia. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynka została porwana. W sprawę zaangażował się Krzysztof Rutkowski. To on w miniony czwartek nagrał swoją rozmowę z kobietą, podczas której powiedziała mu, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Katarzyna W. zeznała, że dziecko miało upaść na podłogę i uderzyć o próg w mieszkaniu. W piątek wieczorem pokazała policjantom miejsce ukrycia zwłok niemowlęcia.

W sobotę Katarzyna W. usłyszała zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka i została aresztowana na dwa miesiące. Wczoraj katowicka prokuratura poinformowała, że ze wstępnych wyników sekcji zwłok półrocznej Magdy przyczyną śmierci był tępy uraz tyłu głowy. Śledczy informowali wówczas, że wyniki sekcji nie dają podstaw do zmiany zarzutów dla matki i kwestionowania na obecnym etapie jej wyjaśnień. Jednocześnie prokuratorzy zlecili dodatkowe badania.

W odrębnym postępowaniu zostanie zbadany udział w poszukiwaniach Magdy Krzysztofa Rutkowskiego. Ten wątek, wyłączony z katowickiego śledztwa, trafił do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Prokuratorzy z Katowic uznali, że sprawę trzeba przekazać do innej jednostki, by pod ich adresem nie padły zarzuty o brak bezstronności.

Gliwicka prokuratura ma zbadać m.in. ewentualne użycie przemocy lub groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu na świadka, niepowiadomienia organu prowadzącego postępowanie karne o zawarciu umowy związanej z tym postępowaniem, a także świadczenie przez firmę Rutkowskiego usług detektywistycznych i wykonywanie czynności zastrzeżonych dla organów i instytucji państwa.

Zaangażowanie biura detektywistycznego, w którym udziałowcem jest Krzysztof Rutkowski, bada też MSW. Sam Rutkowski, jak przypomina resort, nie ma licencji detektywa, nie ma więc uprawnień m.in. do zbierania informacji.

Czytaj więcej o śledztwie w sprawie Magdy
Ciało małej dziewczynki odnalezione Miejsce ukrycia zwłok wskazała matka dziewczynki - poinformował rzecznik śląskiej policji, podinspektor Andrzej Gąska.
Policja: Nie musieliśmy się śpieszyć, bo Magda... Komendant twierdzi, że nie popełnili żadnego błędu. "Spokojnie byśmy doszli do tych ustaleń"
Śmierć Magdy. To przesądzi o zarzutach? Prokuratura zapowiada czynności, które mogą być kluczowe dla charakteru zarzutów stawianych jej matce.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)