aktualizacja: 15:33
_ Solidarność _ i OPZZ nie wezmą udziału w wieczornej debacie z premieremDonaldem Tuskiem.
Pomimo tego Donald Tusk będzie czekał na związkowców na Politechnice Gdańskiej. Rzecznik rządu powiedział, że premier ma nadzieję, że związkowcy zmienią zdanie i pojawią się na spotkaniu.
Zakładowa _ Solidarność _ już wcześniej postawiła pod znakiem zapytania spotkanie z szefem rządu po tym, jak okazało się, ze zaprosił on na debatę także dwa inne, mniejsze związki.
Chodzi o związek zawodowy _ Okrętowiec _ i Związek Zawodowy Inżynierów i Techników.
Zdaniem kierownictwa _ Solidarności _ Stoczni Gdańsk, mają one charakter marginalny i są przybudówką Platformy Obywatelskiej.
Szef stoczniowej _ Solidarności _ Paweł Gałęzowski skrytykował rząd, że chciał rozegrać debatę z Solidarnością i OPZZ, posługując się mniejszymi, przychylnymi, w jego opinii, sobie związkami.
POSŁUCHAJ SZEFA _ S _ w STOCZNI GDAŃSK:
Rzecznik rząduPaweł Graśpoinformował, że premier zaproponował związkom parytet miejsc. Najliczniejsza _ Solidarność _ miała dostać 3 miejsca. OPZZ - 2 miejsca,. Pozostałe związki po 1 miejscu. Duże związki nie zaakceptowały tej propozycji.
Graś podkreśla, że premier wciąż jest gotowy do rozmowy o sytuacji: Stoczni Gdańsk, polskiego przemysłu stoczniowego, starciach policji ze związkowcami w Warszawie i sytuacji związanej z obchodami rocznicy wolnych wyborów 4 czerwca.
Prezydent t nie komentuje
PrezydentLech Kaczyńskinie chciał komentować zawirowania wokół debaty stoczniowych związkowców z premierem. Wyraził jedynie przekonanie, że całą sytuację powinno się rozwiązać inaczej.
Negocjacje trwały do ostatniej chwili
Kilkanaście minut przed godziną 13 zakończyło się Gałęzowskiego z rzecznikiem rządu. Gałęzowski powiedział, że Paweł Graś obiecał przekazać postulaty premierowi i skontaktować się ze związkowcami w ciągu kilkudziesięciu minut. Dodał, że działacze zrezygnowali z wcześniejszych postulatów.
Opozycja: to porażka rządu. PO: Związkowcy zdezerterowali
Zerwanie debaty przez _ S _ i OPZZ komentują politycy_ . - Chciałoby się rzec, a nie mówiłem _ - stwierdziłGrzegorz Napieralski,szef SLD. - _ Robienie debaty w takim właśnie stylu w czasie kampanii wyborczej może doprowadzić do takich zdarzeń _ - dodał.
Według przewodniczącego SLD premier Donald Tusk wcale nie chce rozmawiać na poważnie ze związkowcami.
POSŁUCHAJ SZEFA SLD:
Mariusz Błaszczak, rzecznik klubu PiS uważa że premier powinien przystać na propozycję _ _ S _ _ i _ OPZZ _ i nie zapraszać małych związków do rozmów. _ _
_ - Trzeba pamiętać, że to rząd ma przewagę w tego rodzaju debatach. A więc dopraszanie dodatkowych związków zawodowych, co do których postawy jeśli chodzi o obronę miejsc pracy, Solidarność i OPZZ ma wątpliwości, myślę że nie było koniecznym działaniem ze strony premiera Donalda Tuska _ - stwierdził Błaszczak.
Pytany, czy w takim razie rząd może teraz nie podejmować rozmów ze związkowcami, rzecznik PiS stwierdził, że nie ma takiej możliwości i zrobić tego nie może.
POSŁUCHAJ MARIUSZA BŁASZCZAKA:
Z kolei wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowskiuważa, że dobrze się stało, że do debaty nie doszło _ bo byłaby awantura _.
I dodał - _ Wyszłaby tutaj jeszcze jakaś kolejna kompromitacja polskiej debaty publicznej, bo to jednak jest jakiś element przed wyborczej debaty. To jest w końcu ich decyzja. Oni uciekli i zdezerterowali, boją się i nie mają nic do powiedzenia _.- podkreśla Niesiołowski, zdaniem którego związkowcy nie są poważnymi ludźmi.
POSŁUCHAJ WICEMARSZAŁKA SEJMU:
|
| *Państwowe spółki wydają 110 milionów na związki * Blisko połowa tej szacunkowej kwoty przypada na trzy firmy z branży górniczej: Kompanię Węglową, Jastrzębską Spółkę Węglową i miedziowy KGHM. Czytaj w Money.pl |
Debata stoczniowych związkowców z premierem miała rozpocząć się o 20.15 na Politechnice Gdańskiej.