Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spór o wyspy Senkaku zaostrza się

0
Podziel się:

Sporne tereny są administrowane przez Japonię, ale prawa do nich roszczą sobie Chiny oraz Tajwan, nazywając je Diaoyu.

Spór o wyspy Senkaku zaostrza się
(MJTR (´・ω・)/CC/Flickr)

Kilkunastu japońskich nacjonalistów przybyło dziś na Senkaku, niezamieszkane wyspy stanowiące przedmiot sporu między Japonią, Chinami i Tajwanem.

Agencja France Presse podała, że na brzeg - mimo zakazu wydanego przez władze w Tokio - zeszło sześciu ludzi. Z morza ich działania pilnie śledziła japońska straż wybrzeża, która regularnie nadawała wezwania do opuszczenia terytorium. Później - jak podała agencja Kyodo - zatrzymała śmiałków.

Kilka dni temu na wyspach wylądowała grupa chińskich aktywistów, którzy na jednej z nich umieścili chińską flagę. Aresztowała ich japońska policja, następnie władze w Tokio postanowiły, że ich deportują, aby nie zaogniać i tak już napiętych stosunków z Pekinem.

Jednak przybycie Chińczyków rozwścieczyło japońskich nacjonalistów, którzy zdecydowali się kontratakować. Na Senkaku wysłali flotyllę 20 statków, z których na ląd zeszło kilka osób._ - Chcemy wysłać Chinom silny sygnał _ - mówił uczestnik akcji i jednocześnie tokijski radny Eiji Kosaka.

Sporne wyspy są administrowane przez Japonię, ale prawa do nich roszczą sobie Chiny oraz Tajwan, nazywając je Diaoyu. Znajdują się w pobliżu bogatych łowisk i prawdopodobnie znacznych złóż ropy naftowej oraz gazu.

Czytaj więcej w Money.pl
Chiny coraz ostrzej o konflikcie. Co zrobią? To kolejna odsłona narastającego konfliktu pomiędzy obydwoma krajami o archipelag wysp położonych na Morzu Wschodniochińskim.
Ostry konflikt w Azji. Chiny zareagowały Sporne wyspy znajdują się w pobliżu bogatych łowisk i znacznych złóż ropy naftowej oraz gazu.
Japonia uwięziła Chińczyków. Ostry zatarg Sporne wyspy są administrowane przez Japonię, ale prawa do nich roszczą sobie nie tylko Chiny, ale też Tajwan.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)