Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Studenci z Włoch wrócili do domu

0
Podziel się:

Wszyscy są cali i zdrowi - udało im się uciec z budynków po pierwszych wstrząsach.

Studenci z Włoch wrócili do domu
(PAP/EPA)

*Do Gdańska w środę w nocy o 0.40 wrócili studenci Politechniki Gdańskiej, którzy przeżyli trzęsienie ziemi w L'Aquili we Włoszech. Rejsowym samolotem z Rzymu do Gdańska wróciły trzy osoby z czteroosobowej grupy, która studiowała na uniwersytecie w L'Aquili we Włoszech, zniszczonym podczas trzęsienia ziemi. *

Są to studenci piątego roku Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej Politechniki Gdańskiej. Wyjechali do Włoch na rok w ramach programu naukowego Socrates Erasmus. Dwie osoby są mieszkańcami Olsztyna, jedna - Rumi. Czwarta osoba postanowiła nie wracać do Polski i pojechała do Hiszpanii.

Studenci nie odnieśli poważnych obrażeń. Jedynie jedna z dziewcząt opuszczając mieszkanie w popłochu, w środku nocy, zraniła stopę. Opatrzono ją na miejscu.

Paweł Wroniszewski z Olsztyna na lotnisku w Gdańsku-Rębiechowie powiedział dziennikarzom, że jest szczęśliwy, że wrócił do Polski i nie pojedzie już do Włoch. Poinformował, że studenci mieszkali z dala od historycznego centrum miasta najbardziej zniszczonego podczas trzęsienia. _ Nie wiedzieliśmy co się dzieje, uciekliśmy z budynku już po pierwszych wstrząsach _.

Na lotnisku czekały na przybyłych rodziny i przedstawiciele Politechniki Gdańskiej. Uczelnia wykupiła studentom bilety lotnicze na powrót do kraju.

Z obszaru trzęsienia ziemi studenci byli przewiezieni do Rzymu samochodami polskiej ambasady. W placówce w Rzymie odpoczywali też i czekali na samolot do Gdańska.

Do tragicznego trzęsienia ziemi doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w Abruzji w środkowych Włoszech. Epicentrum trzęsienia znajdowało się około 110 km na północny wschód od stolicy Włoch. Wstrząsy dotknęły łącznie 26 miejscowości w rejonie L'Aquili - 70-tysięcznego miasta leżącego w górskiej dolinie w Apeninach.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)