Prezydent Syrii Baszar el-Asad potępił czwartkowy zamach samobójczy na meczet w Damaszku, w którym zginęło prawie 50 osób, i przyrzekł, że _ oczyści kraj z ekstremistów _.
W opublikowanym w nocy z czwartku na piątek oświadczeniu prezydent, przeciwko któremu od dwóch lat trwa zbrojne powstanie, złożył narodowi kondolencje w związku ze śmiercią w zamachu znanego z popierania władz wysokiego rangą duchownego sunnickiego, imama zabytkowego meczetu Umajjadów, Mohammeda Said al-Butiego.
_ - Zabili cię, myśląc, że uciszą głos islamu i wiarę w kraju (...). Przyrzekam narodowi syryjskiemu, że twa krew (...) i wszystkich męczenników ojczyzny nie zostanie przelana na marne, ponieważ jesteśmy wierni twym ideom - napisano w oświadczeniu. _
_ - Syryjskie władze ogłosiły piątek i sobotę dniami żałoby - podała oficjalna agencja SANA. _
_ 83-letni Buti prowadził każdego piątku świąteczne modły, transmitowane przez państwową telewizję. Przy jednej z takich okazji nazwał przeciwników reżimu _szumowinami". Wzywał także Syryjczyków, by wstępowali do rządowych sił zbrojnych.
W zamachu na meczet w centrum stolicy Syrii, do którego doszło w czwartek wieczorem, 49 osób zginęło a ponad 80 zostało rannych. Władze podały, że ataku dokonali terroryści; określenia tego reżim w Damaszku używa w odniesieniu do rebeliantów.
Stanowiący większość ludności Syrii sunnici przewodzą zbrojnej rebelii przeciwko zdominowanym przez religijną mniejszość alawitów władzom. Alawitą jest również prezydent Asad.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Samobójczy zamach. Nie żyje minister obrony Do zamachu doszło w czasie, gdy w kilku dzielnicach stolicy toczą się walki między wojskami rządowymi a Wolną Armią Syryjską. | |
Zamach w Damaszku. Co najmniej 42 zabitych Meczet Imana w centrum Damaszku stał się celem terrorystycznego samobójczego zamachu bombowego. Zginęły 42 osoby, 84 są ranne. | |
"Piłka jest teraz po stronie reżimu" Chatib dodał, że byłby gotów spotkać się z jednym z współpracowników Asada, wiceprezydentem Farukiem al-Sharą. |