Rosja poparła apel Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) w sprawie codziennych dwugodzinnych przerw w walkach w Syrii, aby można było dostarczyć ludności pomoc humanitarną. Natomiast opozycja reżimu el-Asada chce międzynarodowej interwencji zbrojnej w kraju.
_ - Jesteśmy bardzo zaniepokojeni relacjami na temat trudnej sytuacji humanitarnej w Syrii. Aktywnie popieramy wysiłki Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża na rzecz codziennego rozejmu _ - powiedział rzecznik MSZ Aleksandr Łukaszewicz.
Dodał, że rozmowy w tej sprawie toczą się z syryjskimi władzami, opozycją i innymi regionalnymi siłami. Łukaszewicz poinformował, że Moskwa zwróciła się do ONZ, by sekretarz generalny Ban Ki Mun wysłał do Syrii reprezentanta, którego zadaniem byłoby pośredniczenie w negocjacjach ze wszystkimi stronami konfliktu w celu zapewnienia przejazdu konwojów humanitarnych.
Dzień wcześniej MKCK apelował do syryjskiego reżimu i jego przeciwników o codzienną co najmniej dwugodzinną przerwę w walkach, aby organizacje humanitarne mogły pomóc cywilom.
Także dziś Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska (NRS) ogłosiła, że interwencja militarna jest jedynym rozwiązaniem sytuacji._ - Jesteśmy naprawdę blisko uznania interwencji militarnej za jedyne rozwiązanie _ - powiedziała przedstawiciel NRS Basma Kodmani. Jej zdaniem, alternatywą jest długotrwała wojna domowa.
Na spotkaniu grupy _ Przyjaciół Syrii _, zapowiedzianym na piątek w Tunisie, NRS zamierza wezwać Egipt do ograniczenia dostępu do Kanału Sueskiego wszystkim statkom, transportującym broń dla reżimu syryjskiego.
Dziś Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że od wybuchu antyreżimowej rewolty w marcu 2011 roku zginęło w Syrii ponad 7,6 tys. ludzi. _ - Wśród nich jest około 5540 cywilów, prawie 1700 żołnierzy i członków służb bezpieczeństwa i blisko 400 dezerterów _ - sprecyzował szef Obserwatorium, Rami Abdel Rahman.
Więcej o Syrii czytaj w Money.pl | |
---|---|
Bardzo znani dziennikarze zamordowani Oprócz bombardowań, żołnierze Asada wczoraj przeprowadzili egzekucję na 27 cywilach. | |
Siedem tysięcy ofiar, a oni nie chcą pomóc _ Biorąc to pod uwagę, nie widzimy możliwości uczestniczenia w konferencji w Tunisie _ - twierdzi strona rosyjska. | |
Spadły kolejne bomby. Syria płonie i drży Reżim mimo międzynarodowych apeli nie przestaje bombardować własnych miast. |