Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syria się wykrwawia, a Zachód patrzy

0
Podziel się:

Po ewentualnym upadku prezydenta Baszara el-Asada w Syrii powstanie próżnia, którą zapełnią syryjscy bojownicy Al-Kaidy?

Syria się wykrwawia, a Zachód patrzy
(Xinhua/Photoshot/Reporter)

Dziennik _ Sueddeutsche Zeitung _ przedstawił w piątek pesymistyczną prognozę rozwoju wydarzeń w Syrii: kraj wykrwawia się, szanse na międzynarodową interwencję zostały zaprzepaszczone, a Zachodowi pozostało bierne przyglądanie się sytuacji.

Komentator niemieckiej gazety przytacza na początek opinię irackiego premiera Nuriego al-Malikiego, który twierdzi, że po ewentualnym upadku prezydenta Baszara el-Asada w Syrii powstanie próżnia, którą zapełnią syryjscy bojownicy Al-Kaidy, zdecydowani na kontynuowanie świętej wojny. Następstwem będzie to, co w Iraku: permanentne walki, jatka, niekończące się cierpienia i koniec wszelkich demokratycznych zmian. _ Maliki nie jest jasnowidzem, lecz widzi to, co oczywiste _ - czytamy w _ SZ _.

Dziennik zwraca uwagę na brak zgody wśród ministrów spraw zagranicznych krajów G8 co do dalszej strategii wobec Syrii i pisze, że w powstaniu przeciwko Asadowi _ uprawnione żądania +wolności, sprawiedliwości i godności+, kierowane pod adresem pozbawionego skrupułów władcy, przekształciły się w bratobójczą wojnę, w której obok spersonifikowanego zła w postaci Asada niemal nie ma tych dobrych _. _ SZ _ pisze, że w konflikcie uczestniczą ugrupowania przeróżnej maści, a pomiędzy nimi znajdują się cywile, którzy płacą wysoką cenę.

Euforia wywołana faktem, że arabska wiosna dotarła do Syrii, spowodowała, że o _ mutacji konfliktu _ przez długi czas się nie mówiło - zauważa komentator, dodając, że politycy i dziennikarze rozprawiali o demokracji _ tam, gdzie już od dawna jej nie było _. _ Najwyższy czas, by to przyznać _ - podkreśla _ SZ _. Mrzonką były też nadzieje na zdolność wspólnoty międzynarodowej do rozwiązania konfliktu w Syrii za pomocą negocjacji lub interwencji - ocenia komentator.

Powstanie składało się, jego zdaniem, od początku z dwóch poziomów konfliktu: pierwszym była walka Syryjczyków z Syryjczykami w celu przepędzenia znienawidzonego dyktatora, drugim była wojna prowadzona przez kraje sąsiadujące z Syrią i ich sojuszników.

Zdaniem _ SZ _ byłoby uproszczeniem obarczanie odpowiedzialnością za niepowodzenie polityki wobec Syrii tylko Amerykanów i Europejczyków; Irańczycy i ich libański Hezbollah wspierają Asada za pomocą broni i bojowników, a Chińczycy i Rosjanie zgłaszają zastrzeżenia wobec interwencji.

W dodatku władcy krajów znad Zatoki Perskiej, których dotychczas ominęła rewolucja, _ opacznie pojmują wydarzenia w Syrii jako historyczną szansę na utrzymanie rewolucji na dystans od swych pałaców _ - czytamy w _ SZ _. _ Posiwiali władcy Arabii Saudyjskiej mają więcej ropy niż legitymacji do rządzenia _ - zauważa komentator i dodaje: wojna na obcym terytorium jest dla nich okazją, by co bardziej zapalczywych obywateli wysłać na dżihad do Syrii _ w nadziei, że nigdy nie wrócą _.

_ SZ _ nazywa Katar _ militarnym karłem _ i sugeruje, że katarski emir poprze każdy bunt, jeżeli może to przyczynić się do wzrostu międzynarodowego znaczenie jego kraju: _ Dlaczego więc nie miałby wysyłać broni dla syryjskich rebeliantów? _

_ - Na uratowanie Syrii jest już za późno. Kraj wykrwawi się, tak jak wykrwawia się od trzech dziesięcioleci Afganistan. Być może od początku nie można było uniknąć fiaska. Faktem jest, że w Syrii zaprzepaszczono wszystkie szanse na interwencję. Pozostaje tylko bierne przyglądanie się _ - konkluduje komentator _ Sueddeutsche Zeitung _.

Czytaj więcej w Money.pl
Walka z dżihadem obiera nowe fronty Zachód musi współpracować z regionalnymi mocarstwami, by stawić czoło nowym frontom dżihadu w Mali, Syrii i Jemenie - pisze dziś Financial Times.
Promują demokrację "krwią i żelazem"? Siergiej Ławrow skrytykował politykę państw zachodnich na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.
Rosja i Chiny znów kiwają groźnie palcem Rosja i Chiny są zgodne co do tego, że łamanie międzynarodowych praw i nieprzestrzeganie Karty Narodów Zjednoczonych jest niedopuszczalne.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)