Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tragiczny zamach w Turcji. Są zatrzymani

0
Podziel się:

Dziewięć osób zostało zatrzymanych w związku z zamachem w tureckim mieście Raynhanli - poinformował wicepremier Turcji.

Tragiczny zamach w Turcji. Są zatrzymani
(PAP/EPA/AYKUT UNLUPINAR/ANADOLU AGENCY)

Dziewięć osób zostało zatrzymanych w związku z zamachem w tureckim mieście Raynhanli - poinformował wicepremier Turcji. Ankara oskarża Syrię o związki z zamachowcami. Władze w Damaszku zdecydowanie zaprzeczają tym pomówieniom.

Wicepremier Besir Atalay powiedział dziennikarzom, że zatrzymane osoby zostały przesłuchane i złożyły wyjaśnienia. Zatrzymani są obywatelami Turcji.

W dwóch wybuchach, które wczoraj wstrząsnęły położonym przy granicy z Syrią miastem zginęło 43 osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych. Minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu w wywiadzie telewizyjnym powiedział, że jego zdaniem za zamachem stoją siły wierne Asadowi. Minister podkreślił, że tureckie władze nie podejrzewają o zorganizowanie zamachu syryjskich uchodźców.

Władze w Damaszku zaprzeczają, by miały związek z masakrą w Raynhanli. Syryjski minister informacji Omran al Zohbi powiedział podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że Syria nigdy nie posunęłaby się do podobnego czynu. _ To sprzeczne z naszymi wartościami _ - podkreślił al Zohbi i dodał, że Turcja nie ma prawa rzucać bezpodstawnych oskarżeń.

Przedstawiciele tureckich władz już kilkadziesiąt minut po zamachu zaczęli wskazywać na syryjski wątek. Ahmet Davutoglu już wczoraj stwierdził, że zamach w Raynhanli to próba storpedowania procesu pokojowego z Kurdami.

Czytaj więcej w Money.pl
Coraz więcej ofiar zamachu. 43 osoby nie żyją Rząd w Turcji sugeruje, że za zamachem mogli stać Kurdowie.
Amerykanie wskazują kto ostrzelał Turcję Od początku października dochodzi do incydentów na granicy turecko-syryjskiej. Na skutek ostrzału tureckiej miejscowości Akcakale zginęło pięć osób.
Turcja wysłała ekspertów od broni chemicznej na granicę z Syrią W ubiegłym tygodniu w Turcji zaczęto pobierać próbki krwi od przewiezionych przez granicę na leczenie rannych Syryjczyków, by ustalić, czy padli oni ofiarą ataku chemicznego.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)