Na Ukrainie znacznie spadło poparcie dla ugrupowania władzy - Partii Regionów. Na jej czele stoi premier Mykoła Azarow. Według sondażu kijowskiego Centrum Razumkowa, o ile jeszcze w maju na Partię Regionów gotowych było głosować 41 procent Ukraińców, to teraz zaledwie 28 procent, czyli o 1/3 mniej.
Nieznacznie, w granicach błędu statystycznego, spadło też poparcie dla głównej siły opozycji - Bloku Julii Tymoszenko. W wyborach do Rady Najwyższej mogłaby ona liczyć na 13,7 procent głosów. Niewiele mniej, bo 12 procent Ukraińców, gotowych jest poprzeć partię Silna Ukraina, której szefem jest uznawany za liberała i reformatora wicepremier Serhij Tihipko.
W innym sondażu, Centrum Razumkowa zanotowało znaczny spadek poparcia dla prezydenta Wiktora Janukowycza i rządu premiera Mykoły Azarowa. W ostatnim czasie ukraińskie władze były zmuszone do niepopularnych kroków, między innymi, podwyższenia cen gazu i zapowiedzi podwyższenia wieku emerytalnego kobiet. Zostały one dokonane pod naciskiem Międzynarodowego Funduszu Walutowego i mają na celu zreformowanie ukraińskiej polityki gospodarczej.