Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie o Smoleńsku: PiS pyta o przejęcie śledztwa

0
Podziel się:

Donald Tusk zaapelował, aby politycy wspólnie starali się dotrzeć do prawdy o przyczynach katastrofy pod Smoleńskiem, a nie tylko szukali winnych.

W Sejmie o Smoleńsku: PiS pyta o przejęcie śledztwa
(PAP/Paweł Supernak)

Donald Tusk podkreśla, że przyczyny katastrofy prezydenckiego samolotu nie zostały jeszcze ustalone. Zaapelował, aby politycy wspólnie starali się dotrzeć do prawdy o przyczynach katastrofy pod Smoleńskiem, a nie tylko szukali winnych. PiS podczas debaty pytał szefa rządu, dlaczego Polska nie zwróciła się do Rosjan o przejęcie śledztwa w sprawie tragedii pod Smoleńskiem.

aktualiaacja 14.45* *

Premier przedstawił w Sejmie informację o działaniach rządu po katastrofie pod Smoleńskiem 10 kwietnia. To drugie po wczorajszej konferencji wystąpienieDonalda Tuska, w którym ocenił on pozytywnie działania służb i instytucji państwowych odpowiedzialnych za funkcjonowanie państwa i wyjaśnienie przyczyn tragedii w Smoleńsku.

Donald Tusk powiedział, że nie ma nic do ukrycia w sprawie katastrofy. Dodał, że jest wyrazem złej woli zakładanie, iż rząd ma jakieś informacje o katastrofie, ale nie chce ich ujawnić.

POSŁUCHAJ PREMIERA TUSKA:

Premier mówił, że bez zaufania do służb państwowych sprawa katastrofy pod Smoleńskiem może się zamienić w polityczne piekło. Zaapelował, aby do tego nie doprowadzić.

Podkreślił, że strona rosyjska w pełni współpracuje z Polakami, a w niektórych przypadkach wykracza poza to, do czego jest zobowiązana.

POSŁUCHAJ PREMIERA TUSKA:

Donald Tusk powiedział, że minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller ma swobodę, jeśli chodzi o zwracanie się do zagranicznych ekspertów.

Jerzy Miller: Prace potrwają jeszcze kilka miesięcy

Szef polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy TU-154 Jerzy Miller nie wykluczył, że informacje do opinii publicznej będą docierać szybciej niż przed końcem jej prac.

Miller powiedział, że komisja pod jego przewodnictwem oceni co należy zrobić, aby katastrofa lotnicza taka jak ta z 10 kwietnia nigdy się nie powtórzyła. Szef komisji nie wykluczył, że pomogą w tym zagraniczni eksperci.

Zapewnił, że pomoc dla rodzin ofiar będzie wszechstronna i udzielana w każdej potrzebnej formie.

Posłowie zadają pytania w sprawie katastrofy

Posłowie zadali premierowi i ministrom kilkadziesiąt pytań dotyczących działań rządu.

Wojciech Szarama z Prawa i Sprawiedliwości mówił, że od katastrofy minęły prawie trzy tygodnie, a Polacy nadal nie znają podstawowych faktów.

Jerzy Polaczek z koła Polska Plus pytał Donalda Tuska o szczegóły nominacji, a Bogdana Klicha o szkolenie pilotów.

Stanisław Żelichowskiz PSL-u chciałby wiedzieć, dlaczego start prezydenckiego samolotu się opóźnił, czy piloci wiedzieli, że nad lotniskiem w Smoleńsku, położonym niedaleko bagien, może się pojawić mgła, i czy brano pod uwagę możliwość lądowania na innym lotnisku.

Klich odpiera zarzuty

Minister obrony powiedział, że wszystkie zalecenia, podjęte po katastrofie samolotu CASA w 2008 roku zostały zrealizowane. Minister dodał, że zrealizowano też dodatkowe zadania naprawcze, sformułowane przez Dowództwo Wojsk Lotniczych. Powiedział, że lotniskami zapasowymi dla prezydenckiego lotu 10 kwietnia były Mińsk i Witebsk.

Powiedział, że dowódcy poszczególnych rodzajów wojsk nie występowali do niego o zgodę na wspólny lot do Smoleńska 10 kwietnia. Dodał, że wyjazdy zagraniczne prezydenta organizuje Kancelaria Prezydenta, a resort obrony nie bierze w tym udziału.

Minister obrony powiedział, że na ukończeniu są rozmowy z Polskimi Liniami Lotniczymi LOT o wyczarterowaniu lub wypożyczeniu samolotów, które mogłyby wozić najważniejsze osobistości. Trwałoby to do momentu zakupu nowych samolotów. Rozpoczęto przygotowania do sfinansowania takiego zakupu.

Cichocki: Wszystko zostało zabezpieczone

Sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych poinformował, że sprzęt elektroniczny należący do ofiar katastrofy pod Smoleńskiem został zabezpieczony przez polskie służby.

Jacek Cichocki odpowiadał na pytania posłów o przedmioty osobiste przedstawicieli władz, którzy zginęli w katastrofie. Ich sprzęt elektroniczny i notatniki mogły zawierać tajne informacje.

Zapewnił, że zabezpieczyli je funkcjonariusze odpowiednich służb, który od razu udali się na miejsce katastrofy. Dodał, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Żandarmerii Wojskowej zabezpieczali znalezione przedmioty i dokonywali ich oględzin razem z przedstawicielami rosyjskiej prokuratury. Powiedział, że nie było więc momentu, w którym Rosjanie mogliby sami odczytać informacje zapisane w sprzęcie elektronicznym.

Wszelkie przedmioty osobiste ofiar zostały przewiezione do Polski i przekazane rodzinom, a sprzęt elektroniczny został zabezpieczony przez ABW. Telefon komórkowy prezydenta Lecha Kaczyńskiego został przywieziony do Polski pocztą dyplomatyczną.

Poinformował, że 11 kwietnia funkcjonariusze ABW weszli w Domu Poselskim w Warszawie do pokojów parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie. Pobrali tam materiał genetyczny potrzebny do identyfikacji ciał. Funkcjonariuszom towarzyszył pracownik Domu Poselskiego, a z ich czynności sporządzono protokół.

*ZOBACZ TAKŻE:*

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)