Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wichury w Europie pochłonęły życie kilkunastu osób

0
Podziel się:

W Niemczech zginęło siedem osób, w Anglii cztery, w Holandii i w Danii po jednej. To wstępne dane.

Wichury w Europie pochłonęły życie kilkunastu osób
(PAP/EPA/STEPHAN WITTE)

Huragan Christian przesunął się znad Wielkiej Brytanii nad Niemcy północne, wywołując poważne zakłócenia w komunikacji kolejowej, drogowej i lotniczej. Liczba ofiar śmiertelnych wichury wzrosła do siedmiu. W Anglii zginęły w sumie cztery osoby. W nocy wichura dotarła do Danii, jest już jedna ofiara śmiertelna.

W miejscowości Als nad brzegiem cieśniny Kattegat w Danii prędkość wiatru osiągała wczoraj wieczorem 190 km na godzinę. Jest jedna ofiara śmiertelna, kilka osób zostało rannych.

Duńskie władze apelują do mieszkańców, by w miarę możliwości pozostawali w domach. Na ulicach i drogach jest niebezpiecznie. Poważnym zagrożeniem są pędzone wiatrem przedmioty. Ostrzega się też przed dotykaniem zerwanych przewodów, ponieważ mogą być pod napięciem.

Policja prosi, by kontaktować się z nią jedynie w sytuacjach zagrażających życiu i zdrowiu. Wzywa, by zawiadamiać o blokujących drogę powalonych drzewach i zerwanych kablach elektrycznych, utrudniających ruch pojazdów służb ratowniczych.

Z powodu wichury zamknięto większość mostów między duńskimi wyspami. Most nad cieśniną Mały Belt blokuje przewrócona wiatrem ciężarówka. Wstrzymano ruch pociągów między Danią i Niemcami. Od popołudnia nie kursują też do odwołania pociągi i autobusy w południowej Szwecji.

Najwięcej ofiar w Niemczech

Na terenie Szlezwiku-Holsztyna, kraju związkowego graniczącego z Danią, wiatr wiał z rekordową prędkością ponad 170 km na godzinę - poinformowała Niemiecka Służba Meteorologiczna DWD.

Jak podała wieczorem agencja dpa, w Goehl pod Oldenburgiem w Holsztynie zginęła w swoim ogrodzie 66-letnia kobieta przygnieciona murem, który zawalił się w wyniku uderzenia wichury.

W Gelsenkirchen w Nadrenii Północnej-Westfalii dwie osoby - kierowca i nieletni pasażer - zginęły w samochodzie, na który spadło drzewo wyrwane przez wiatr. W okolicach Schortens na terenie Dolnej Saksonii drzewo zabiło kobietę jadącą samochodem. Do podobnego wypadku, którego ofiarą padł kierowca, doszło we Flensburgu. W Lubece drzewo ciężko zraniło przechodzącą kobietę.

W niedzielę na jeziorze pod Kolonią zginął żeglarz w łodzi przewróconej silnym podmuchem wiatru. W okolicach Sundern w Nadrenii Północnej utonął wędkarz. Straż pożarna przypuszcza, że silna fala wywróciła jego łódkę.

W północnej części Niemiec doszło do poważnych zakłóceń w komunikacji. W Szlezwiku-Holsztynie zawieszono ruch pociągów regionalnych. Na trasach Berlin-Hanower i Berlin-Hamburg z powodu silnego wiatru wiele pociągów miało opóźnienia. Zakłócenia wystąpiły także w Meklemburgii.

Na lotnisku w Duesseldorfie odwołano część lotów. W Hamburgu z powodu wichury 1 300 pasażerów nie mogło przez dłuższy czas opuścić maszyn po lądowaniu.

Ze względu na wichurę zamknięta została w okolicach Helmstedt na terenie Dolnej Saksonii autostrada A2, ważna arteria łącząca Polskę z Niemcami Zachodnimi. Wyrwane przez podmuch wiatru drzewo spadło na linię elektryczną. Odcinek autostrady pomiędzy Helmstedt-West a Rennau został zamknięty do odwołania. W obu kierunkach utworzył się długi zator.

Jak podaje DWD, huragan będzie się przesuwał w ciągu najbliższych godzin na wschód. Siła wiatru w Niemczech zmaleje. Na morzu zagrożenie sztormem utrzyma się do środy.

#

W Wielkiej Brytanii zginęły 4 osoby

Londyńska straż pożarna odnalazła zwłoki dwóch kolejnych ofiar wichury nad Anglią. Dziś zginęły w sumie cztery osoby. Jedna osoba zginęła wczoraj, kiedy sztorm dopiero nadciągał nad południowe wybrzeża Wysp Brytyjskich.

Straż pożarna podała bilans wybuchu gazu w Londynie po zwaleniu się drzewa na dom mieszkalny: dwie osoby zabite, trzy ranne. Trzy sąsiadujące ze sobą szeregowce w dzielnicy Hounslow na zachodzie miasta uległy doszczętnie zniszczeniu, dwa dalsze zostały poważnie uszkodzone. Dwie inne ofiary dzisiejszego poranka to 17-letnia dziewczyna przygnieciona przez drzewo w przyczepie kempingowej w Kencie i 51-letni kierowca samochodu zmiażdżonego przez drzewo w Watford na obrzeżach Londynu.

Wczoraj po południu zaginął pływający w morzu 14-latek, którego pędzone wiatrem fale zniosły na otwarte wody. Dziś pod wieczór podano, że 600 tysięcy gospodarstw domowych zostało pozbawionych energii. Po zmroku nie udało się jeszcze przywrócić dostaw prądu do 166 tysięcy domów. W Walii woda nadal zalewa niektóre drogi. Nieczynna jest też część linii kolejowych w Kencie, w tym połączenie Londynu z Dover. Zamknięte rano autostrady, mosty, porty i lotniska zostały jednak otwarte po usunięciu szkód.

Tragedia w Holandii

Wichura zabiła kobietę też na ulicy w centrum Amsterdamu - spadła na nią złamana gałąź - poinformował rzecznik policji. Żywioł szaleje również nad Francją i Anglią, gdzie zginęły trzy osoby.

Do szpitala trafił towarzyszący kobiecie mężczyzna. Jak podała holenderska agencja ANP, także w innych rejonach Amsterdamu ludzie doznali obrażeń w wyniku spadających gałęzi, łamanych przez wiatr, który osiągał prędkość 136 km/godz.

Policja zaleca ludziom pozostanie w domach. W rejonie Amsterdamu wstrzymano ruch pociągów z uwagi na drzewa obalane przez wichurę - podaje na stronach internetowych holenderska kolej NS. W mieście wstrzymano kursowanie tramwajów. Na lotnisku Schiphol pod Amsterdamem liczne loty albo odwołano, albo opóźniono.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)