Prezydent Włoch Giorgio Napolitano, który w czerwcu skończy 88 lat, oświadczył, że nie chce zostać na drugą siedmioletnią kadencję. Obecna wygasa w maju.
_ - Liczy się metryka _- oświadczył Napolitano podczas wizyty w Berlinie pytany przez włoskich dziennikarzy, czy rozważa możliwość pozostania na drugą kadencję.
Taka hipoteza pojawiła się na łamach prasy w związku z patem politycznym, do jakiego doszło po niedawnych wyborach parlamentarnych we Włoszech, zakończonych zwycięstwem centrolewicy tylko w Izbie Deputowanych. W Senacie centrolewica i centroprawica mają niemal równą liczbę głosów, co grozi paraliżem prac w tej izbie, niemożliwością powołania rządu i problemami z wyborem nowego prezydenta przez parlament.
_ - Uważam, że nie byłoby uczciwe mówić: nie martwcie się, mogę być szefem państwa do ukończenia 95 lat _- stwierdził prezydent Napolitano. Przypomniał ponadto, że żaden prezydent Włoch nie sprawował tej funkcji przez dwie kadencje.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Prezydent traci zaufanie. Wszystko przez premiera Z badań sondażowych, przeprowadzonych przez Instytut Studiów Społecznych Eurispes, wynika ogólny dalszy spadek zaufania do instytucji życia publicznego we Włoszech. | |
Tę wypowiedź poprzedził spór z Berlusconim Prezydent Włoch Giorgio Napolitano oświadczył, że wziął pod uwagę rekomendację szefowej MSW, by wybory parlamentarne odbyły się 24 lutego. | |
Nie zostali wybrani, ale dostali do 250 tys. euro, Rekordzistą jest dotychczasowy przewodniczący Izby Deputowanych i zarazem największy przegrany zakończonych w poniedziałek wyborów Gianfranco Fini |