Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna domowa w Syrii. Jest raport ONZ

0
Podziel się:

Znęcanie się nad więźniami, tortury i egzekucje zdarzały się po obu stronach konfliktu.

Wojna domowa w Syrii. Jest raport ONZ
(Roosewelt Pinheiro/Abr/CC/Wikipedia)

Syryjskie siły bezpieczeństwa dopuszczały się zbrodni przeciwko ludzkości z rozkazu najwyższych kręgów dowództwa w wojsku i w rządzie. ONZ dysponuje listą z nazwiskami odpowiedzialnych osób. Raport został sporządzony dzień po tym jak w Syrii zginęli zachodni dziennikarze - Francuz i Amerykanka.

Na zdjęciu obecny prezydent Syrii Baszar el-Asad

Istnieją _ wiarygodne dowody, zgodne ze zweryfikowanymi doniesieniami _, które umożliwiły identyfikację osób odpowiedzialnych za _ zbrodnie przeciwko ludzkości i inne rażące przypadki pogwałcenia praw człowieka _ - podano w raporcie Niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej ws. Syrii, utworzonej przez ONZ.

Komisja podała też, że zna nazwiska dowódców wojskowych średniego i wysokiego szczebla, odpowiedzialnych za strzelanie do bezbronnych manifestantów, zabijanie żołnierzy, którzy odmawiali wykonywania rozkazów strzelania, bezpodstawne aresztowania, znęcanie się nad zatrzymanymi, ostrzeliwanie z czołgów i broni maszynowej dzielnic zamieszkanych przez cywilów.

Komisja poinformowała również, że wśród tysięcy Syryjczyków zabitych przez siły rządowe w trwających od marca protestach jest ok. 500 dzieci._ - W biurze wysokiej komisarz ONZ ds. praw człowieka (Navi Pillay) komisja złożyła zalakowaną kopertę z listą tych osób (odpowiedzialnych za zbrodnie), co może pomóc w przyszłości odpowiednim instytucjom w prowadzeniu śledztwa _ - dodano.

Nie sprecyzowano, jakie miałyby to być instytucje, ale agencja AP zauważa, że w przeszłości Pillay apelowała o przekazanie sprawy zbrodni syryjskich do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.

Według raportu cztery największe agencje wywiadowcze i bezpieczeństwa, odpowiadające bezpośrednio przed prezydentem Baszarem el-Asadem, _ były w samym sercu niemal wszystkich operacji _ przeciw protestującym. Ponadto syryjscy biznesmeni zatrudniali i zbroili nieformalne prorządowe bojówki.

W dokumencie jest też mowa o 38 więzieniach, w których stosowano tortury i znęcano się nad zatrzymanymi. Zbrojne armie syryjskich powstańców, Wolna Armia Syryjska, również dopuszczała się naruszeń prawa człowieka, m.in. egzekucji żołnierzy sił rządowych lub domniemanych członków prorządowych bojówek, jednak na skalę nieporównanie mniejszą niż reżim Asada - twierdzą autorzy raportu.

Syria znajduje się na krawędzi wojny domowej, a podziały w społeczności międzynarodowej utrudniają zakończenie trwającej blisko od roku przemocy - wynika z raportu._ Przedłużanie kryzysu grozi radykalizacją mieszkańców, pogłębieniem społecznych napięć i zniszczeniem struktury społeczeństwa _ - konkludują autorzy dokumentu.

Wczoraj media na całym świecie podały informację, że dwoje zachodnich dziennikarzy zginęło w mieście Hims, na zachodzie Syrii, gdzie ataki sił rządowych dosięgły centrum prasowego przeciwników reżimu w dzielnicy Baba Amro.

Zabici dziennikarze to Amerykanka Marie Colvin, pracująca dla brytyjskiego _ Sunday Timesa _ i francuski fotoreporter Remi Ochlik - laureat tegorocznej nagrody World Press Photo. Oboje byli doświadczonymi korespondentami wojennymi. Ponadto kilku innych innych zagranicznych dziennikarzy zostało rannych podczas ataku.

Więcej o Syrii czytaj w Money.pl
W Syrii każdego dnia dwie godziny spokoju Może się okazać, że w Syrii jedyną alternatywą dla krwawej wojny domowej jest tylko zbrojna interwencja międzynarodowa.
Znani dziennikarze zamordowani Wojska Asada nie tylko bombardują. Wczoraj jego żołnierze przeprowadzili egzekucję na 27 cywilach.
Przybyli z pokojową misją. Zginęło 400 osób Obecność obserwatorów nie powstrzymuje władz w Damaszku od stosowania przemocy wobec antyrządowych demonstrantów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)