We Francji w niedzielę toczy się druga tura wyborów parlamentarnych. Według podanych po południu prognoz AFP, socjaliści zdobędą bezwzględną większość. Pozwoliłoby to na przeprowadzenie reform przez nowego, socjalistycznego prezydenta, Francoisa Hollande'a.
AFP nie podaje źródeł swoich prognoz wyborczych. PS i skupione wokół niej ugrupowania wygrały pierwszą turę wyborów 10 czerwca, zdobywając 46,77 proc. głosów. Prawica skupiona wokół rządzącej do niedawna Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego uzyskała wtedy 34,07 proc., a skrajnie prawicowy Front Narodowy (FN) Marine Le Pen - 13,6 proc.
Podczas drugiej tury wyborczej, tak jak w podczas pierwszej 10 czerwca, lokale były czynne do godziny 18 na prowincji, a w dużych miastach do godz. 20. Do głosowania uprawnionych jest ok. 46 mln Francuzów spośród 65 mln obywateli kraju.
Frekwencja podczas drugiej tury może okazać się mniejsza niż w pierwszym głosowaniu, gdy do urn poszło 48,31 proc. Francuzów. Do głosowania uprawnionych jest ok. 46 mln Francuzów spośród 65 mln obywateli kraju.
W wyborach parlamentarnych w roku 2007 zagłosowało 49,58 proc. Francuzów. Z badań wynika, że bezwzględną większość w 577-osobowym Zgromadzeniu Narodowym - 289 mandatów - mogą uzyskać socjaliści wraz z sojuszniczymi formacjami.
| Czytaj więcej o wyborach we Francji | |
|---|---|
| Ta porażka osłabiła prawicę. Ujawnili sondaże Z sondaży wynika, że w pierwszej turze głosowania Partia Socjalistyczna Hollande'a i inne partie lewicowe mogłyby uzyskać 45-46 proc. głosów. | |
| Hollande wygrał wybory prezydenckie we Francji Socjalista uzyskał 52 proc. głosów - tak wynika z pierwszych sondaży exit poll. |