Aktualizacja: 16:30
Według sondaży exit polls prowadzonych przez białoruski ośrodek ECOOM poparcie dla Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich wyniosło po południu 72,03 proc. - powiedział szef ośrodka Siarhiej Musijenka.
Wśród konkurentów ubiegającego się o czwartą kadencję prezydenta Łukaszenki poparcie dla najsilniejszego z nich wyniosło 6,33 proc. - dodał Musijenka, cytowany przez oficjalną agencję BiełTA, za rosyjską agencją RIA-Nowosti. Nie podał nazwiska kandydata.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/73/t126537.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/bialoruskie;wybory;w;cieniu;aresztowan,233,0,739817.html) Białoruskie wybory w cieniu aresztowań
Badania exit polls, czyli przy wyjściu z lokali wyborczych mogą prowadzić tylko ośrodki akredytowane przez Akademię Nauk. Akredytacje otrzymały dwa oficjalne ośrodki białoruskie: ECOOM i służba socjologiczna Białoruskiego Komitetu Organizacji Młodzieżowych, które brały udział w exit polls w wyborach w 2006 r. i podawały wówczas wyniki zbieżne z oficjalnymi rezultatami wyborów, oraz ukraiński ośrodek TNS Ukraina. Ten ostatni realizuje badania na zamówienie białoruskiej telewizji państwowej.
Opozycja wzywa na demonstracje. Łukaszenka: Nie dadzą rady
Jeden z opozycyjnych kandydatów Jarosław Romańczuk zapowiedział, że przyjdzie wieczorem na Plac Październikowy w Mińsku na zapowiadany przez opozycję wiec i że będzie to _ początek nowej Białorusi _. _ - Oczekujemy dużej liczby ludzi, oczekujemy święta, otwartego dialogu _- mówił o wiecu wiceszef opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, jedyny kandydat o polskich korzeniach. Wskazał, że na placu będą ogłoszone wyniki sondaży, opinie członków Centralnej Komisji Wyborczej i oficjalne wyniki wyborów, a _ ludzie będą czekać na to, czy odpowiada to ich oczekiwaniom _. Dodał, że wówczas _ wyciągnięte zostaną wnioski _, co robić dalej.
Według Romańczuka _ w Rosji praktycznie postanowiono, że wybory zostaną uznane _. Wyraził opinię, że Zachód z kolei zdecyduje się na ograniczone uznanie wyborów.
Mimo to ocenił, że życie dla opozycji będzie trwać dalej również po wyborach. - _ Życie dopiero się zaczyna, tak naprawdę. Mamy nadzieję na to, że wszystko będzie inaczej, że władze też wyciągną wnioski z tego, co było podczas kampanii wyborczej. Ignorowanie połowy ludności, zaganianie jej w jakieś getto, to zwiększa napięcie w społeczeństwie, a nie rozwiązuje problemu _ - uważa kandydat.
Tymczasem prezydent Białorusi uważa, że opozycji nie uda się zorganizować demonstracji po dzisiejszych wyborach prezydenckich, na Placu Październikowym. _ - Nie martwcie się nikogo dziś na Placu nie będzie _ - mówił Aleksander Łukaszenka który głosował ze swoim najmłodszym synem, Kolą w lokalu wyborczym numer jeden umieszczonym w stołecznym Uniwersytecie Kultury Fizycznej.
Wybory ważne, Białorusini dopisali
Wybory prezydenckie na Białorusi są ważne - zagłosowało w nich 62, 5 proc. wyborców - podała po południu Centralna Komisja Wyborcza. Do godz. 14 czasu lokalnego (godz. 13 czasu polskiego) głosy oddało ponad 4 mln 625 tys. wyborców - poinformowała szefowa CKW Lidzija Jarmoszyna. Największa frekwencja - 70,2 proc. była dotąd w obwodzie homelskim.
W wyborach startuje 10 kandydatów, w tym ubiegający się o czwartą kadencję prezydencką Alaksandr Łukaszenka i siedmiu przedstawicieli opozycji: wiceprzewodniczący partii Białoruski Front Narodowy Ryhor Kastusiou, szef sojuszu _ O Modernizację _ Aleś Michalewicz, lider kampanii _ Mów prawdę! _ Uładzimir Niaklajeu, wiceszef Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Jarosław Romańczuk, jeden z przywódców grupy inicjatywnej na rzecz stworzenia partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja Wital Rymaszeuski, lider kampanii _ Europejska Białoruś _ Andrej Sannikau, szef komitetu organizacyjnego na rzecz stworzenia Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej (Narodnej Hramady) Mikoła Statkiewicz, a także: ekonomista Wiktar Ciareszczenka i przedsiębiorca Dźmitry Wus.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej