Ziobro napisał list do prezesa PiS

aktualizacja 17:05

- _ Brutalne ataki postrzegam jako próbę wewnętrznego podzielenia partii, a tym samym rozbijanie jedności prawicy _ - napisał Ziobro.

Według Ziobry Prawo i Sprawiedliwość jest _ nadzieją milionów Polaków, którzy pragną zmian _. - _ Apeluję do Pana, abyśmy razem wyszli naprzeciw tej nadziei. Jak nigdy dotąd potrzebna jest dziś opozycja zdolna wygrywać wybory. Rządy PO prowadzą nasz kraj ku zapaści, której skutków nie jesteśmy w stanie dziś przewidzieć - _pisze europoseł.

_ - Musimy stawić czoła wielu wyzwaniom, jak kryzysowi finansów państwa, zapaści demograficznej, narastającemu ubóstwu i brakowi perspektyw, marnowaniu polskiej szansy w Unii Europejskiej. Powinniśmy zwyciężać, proponując dobre i odważne rządy jako alternatywę wobec władzy Donalda Tuska _ - dodaje.

Ziobro odwołał się także do wypowiedzi dotyczących spekulacji na temat jego usunięcia z partii. - _ Nie kryję, że ze zdziwieniem odbieram publiczne wypowiedzi niektórych członków partii, którzy sugerują, że wyrażanie troski o PiS może być powodem do wyciągania partyjnych konsekwencji. Niepotrzebne stwierdzenia padają z ust polityków, którzy nie pracowali w kampanii z tak wielkim zaangażowaniem jak ja i inni atakowani koledzy _ - podsumowuje Ziobro.

_ To krok w dobrą stronę _Pod listem Zbigniewa Ziobry do Jarosława Kaczyńskiego podpisałby się również inny europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski. Jest on zdania, że list to krok w dobrą stronę.

POSŁUCHAJ EUROPOSŁA PIS:

Jacek Kurski nie obawia się, że list będzie końcem członkostwa Zbigniewa Ziobry w Prawie i Sprawiedliwości. - _ Moim zdaniem to jest debata na dobrym poziomie, która prowadzi nas we właściwą stronę. Nie widziałbym w tym niczego zdrożnego, że ona się odbyła. Dobrze, że się odbyła _ - podsumowuje Kurski.

Zbigniew Ziobro zaznacza w liście, że jest gotów współpracować z tymi, którzy obwołują go wrogiem. Dodaje, że zachowanie jedności, ale i pozytywne zmiany w partii są warunkiem wyborczego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości. Według wiceprezesa partii tylko w ten sposób PiS będzie mógł skutecznie rozwiązywać prawdziwe problemy.