Trzej żołnierze NATO, którzy zginęli w niedzielę w zamachu w południowym Afganistanie, to Brytyjczycy - podało w poniedziałek ministerstwo obrony w Londynie.
Wcześniej Sojusz Północnoatlantycki poinformował, że sprawcą ataku był mężczyzna w mundurze afgańskiej policji. Do incydentu doszło w prowincji Helmand, regionie uważanym za niebezpieczny bastion islamskich radykałów.
Według brytyjskiego resortu obrony żołnierze udali się do punktu kontrolnego na spotkanie z przedstawicielami władz lokalnych. Gdy odchodzili, w ich kierunku padły strzały. Zmarli w wyniku odniesionych ran.
Sprawcę ujęto - podały we wcześniejszym komunikacie Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa w Afganistanie (ISAF). Po śmierci żołnierzy liczba zabitych od 2001 roku w Afganistanie brytyjskich wojskowych wzrosła do 422.
Czytaj więcej o wojnie w Afganistanie | |
---|---|
Staranował żołnierzy i zdetonował bombę Zamachowiec jadący na motocyklu z ładunkami wybuchowymi staranował dzisiaj konwój sił międzynarodowych na wschodzie państwa. | |
Zabijają żołnierzy przebrani w mundury Mężczyzna w afgańskim mundurze zastrzelił wczoraj trzech żołnierzy Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa. | |
Zamachowiec motocyklista zabił cztery osoby Do zamachu doszło w mieście Chost na wschodzie Afganistanu. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: