W tej chwili bilet jednorazowy normalny kosztuje 2 złote 40 groszy. Ta cena utrzymuje się od kwietnia br. Wówczas wszedł w życie nowy cennik. Wcześniej bilety kosztowały 2 złote. Zarząd Transportu Miejskiego zakłada, że od połowy przyszłego roku wpływy z biletów wzrosną o 4 proc. - Jeśli z autobusów będzie korzystało więcej pasażerów, to nasze przychody będą o te cztery procent wyższe. Jeśli jednak pasażerów nie przybędzie, to wówczas podwyżki o 20 groszy nie są wykluczone - mówi Lech Pudło, dyr. ZTM. Dodaje, że ewentualne podwyżki są spowodowane dużymi kosztami. - Koszty funkcjonowania samego MPK wzrosły o 10 proc. W górę idą zarówno wynagrodzenia, jak i, przede wszystkim, koszty eksploatacyjne. Wszystko tak naprawdę będzie zależało od ceny paliwa i energii - wyjaśnia. - Absolutnie nie popieram tych podwyżek - zapewnia Krzysztof Żuk, z-ca prezydenta Lublina i kandydat PO na prezydenta miasta. - Cały czas dążymy do tego, żeby jazda autobusem była bardziej opłacalna niż samochodem osobowym. Jeśli ceny pójdą w
górę, może się to zmienić - ostrzega. - Nie chce mi się wierzyć w szczerość tych słów. To zachowawcze stanowisko przed wyborami - uważa Michał Widomski, radny miejski. Ostateczny głos w tej sprawie będzie miał przyszły prezydent i nowo wybrana Rada Miasta.
