Najbliżsi członkowie rodzin 23 wojskowych, którzy w styczniu 2008 r. zginęli w katastrofie samolotu CASA pod Mirosławcem, otrzymają po 250 tys. zł. Przed warszawskim sądem podpisano ugody w tej sprawie. Resort obrony musi wypłacić sumy do 14 kwietnia.
Pełnomocnik poszkodowanych mecenas Sylwester Nowakowski powiedział, że ugody stanowią ważny ekwiwalent dla rodzin. Jak mówił - ważne było zaduśćuczynienie za naruszenie dóbr jakim jest życie ludzkie.
Dzisiejszą rozprawę poprzedziły negocjacje z Ministerstwem Obrony Narodowej na temat szczegółów ugód. Mecenas Nowakowski mówił, że rozmowy były potrzebne po to, by dziś w sądzie zapisać już tylko treść konkretnej ugody dla konkretnej osoby. Prawnik wyjaśnił, że takie postanowienie jest jak wyrok i kończy daną sprawę.
Przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy samolotu CASA domagali się wypłaty odszkodowań od ministerstwa obrony od ubiegłego roku. W sumie wnioski złożyło około 50 osób. Od początku MON deklarowało chęć zawarcia ugód. W ubiegły czwartek obie strony zakończyły negocjacje w tej sprawie - powiedział IAR wiceminister obrony Czesław Piątas. resort zaproponował ze swojej strony zadośćuczynienie podobne do tego, jakie zaproponowano rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej.
Pod koniec ubiegłego tygodnia odbyła się pierwsza rozprawa ugodowa w tej sprawie. Przed sądem porozumienie zawarła jedna poszkodowana w katastrofie CASY osoba. Strony nie zdradziły jednak opinii publicznej treści porozumienia.
Do katastrofy wojskowego samolotu CASA doszło w styczniu 2008 roku.Maszyna rozbiła się przy podchodzeniu do lądowania przez wojskowym lotniskiem w Mirosławcu. Zginęło 20 osób.
