Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

33. festiwal polskich filmów w Gdyni

0
Podziel się:

Nowy film Krzysztofa Zanussiego "Serce na dłoni" to w ocenie dziennikarzy największe dotychczas rozczarowanie trwającego od poniedziałku Festiwalu Polskich Filmów w Gdyni.

Sam reżyser określił swoje dzieło jako "czarną komedię", a jego przesłanie - jako protest przeciwko relatywizmowi moralnemu.

Po pokazie prasowym krytycy i dziennikarze komentowali, że jako komedia film nie śmieszy, a jako moralitet jest porażająco naiwny i niespójny. Pojawiły się opinie, że "to żenujące, iż autor 'Iluminacji' i 'Struktury kryształu' zrobił tak słaby film". W "Sercu na dłoni" gra między innymi ukraiński aktor Bohdan Stupka, a epizodycznie pojawia się piosenkarka Doda.

Świetnie przyjęto natomiast dzisiaj film "33 sceny z życia" w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej. Młoda reżyserka, po części w oparciu o własny doświadczenie, zrealizowała odważny film o przeżywaniu śmierci najbliższych osób.

W konkursie głównym 33. festiwalu polskich filmów w Gdyni bierze udział 16 fabuł. Dziś jeszcze pokazy filmów "Senność" Magdaleny Piekorz i "Lekcje pana Kuki" Dariusza Gajewskiego.

Festiwal zakończy się w sobotę.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)