W homilii wikariusz biskupa polowego ksiądz pułkownik Sławomir Żarski podkreślił, że ustanowienie przez papieża Benedykta XV bikupstwa polowego w 1919 roku - zaledwie dwa i pół miesiąca po odzyskaniu przez Polskę niepodległości -potwierdziło niezawisłość młodego państwa. Równie symboliczne było zdaniem duchownego przywrócenie ordynariatu polowego po upadku komunizmu.
Po 1945 roku władze komunistyczne starały się ograniczyć do minimum kontakty kapelanów z żołnierzami. Nie zezwalano na regularne odprawianie mszy świętych dla wojska, a chodzenie do kościoła w mundurze czy wzięcie ślubu kościelnego groziło wstrzymaniem awansu. Historyk doktor Jerzy Prochwicz zaznacza, że od tej reguły bywały jednak wyjątki. Na przykład ministerstwo bezpieczeństwa publicznego w 1949 roku zezwoliło na objęcie opieką duszpasterską podległych mu żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza. - Polska była jedynym krajem komunistycznym, gdzie w co prawda w bardzo ograniczonym zakresie, ale mogli działać wojskowi kapelani - zaznaczył historyk.
Biskup polowy Tadeusz Płoski podkreślił, że kiedy obecnie polscy żołnierze uczestniczą w wielu misjach zagranicznych, zapewnienie im duszpasterskiej opieki jest niezwykle ważne. Hierarcha powiedział, że w czasie misji kapelan musi dbać o godność zarówno żołnierzy jak i wrogów. Dodał, że prawie połowa kapłanów - żołnierzy ma doświadczenie pracy w poslich kontyngentach.
Podczas uroczystości najwyższe papieskie odznaczenia przyznawane świeckim - Pro Ecclesia et Pontifice (Za Kościół i Papieża) - otrzymali za zasługi dla duszpasterstwa polowego Zbigniew Winkiel i Krzysztof Wiatrzyk. Prezydenckimi oraz ministrialnymi medalami za zasługi dla obronności kraju odznaczono kilkudziesięciu pracowników ordynariatu polowego.
G.Krakowski