Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

A. Przewoźnik o dokumentach w sprawie zbrodni w Bykowni

0
Podziel się:

Andrzej Przewoźnik zwróci się do Instytutu Pamięci Narodowej o udostępnienie nowych dokumentów i informacji, jakie IPN ma w sprawie zbrodni katyńskiej na Ukrainie. Z raportu o działalności IPN za 2006 rok, przekazanego Sejmowi, wynika, że Instytut od listopada wiedział o liczbie zamordowanych i pogrzebanych na Ukrainie.

Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która prowadzi ekshumacje grobów w Bykowni pod Kijowem, nie otrzymał jednak wcześniej tych informacji.
Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN, wyjaśnia, że prokuratorzy Instytutu faktycznie przeglądali dokumenty ukraińskiej prokuratury, ale ich jeszcze nie otrzymali. Dodał, że IPN czeka na te dokumenty, gdyż tylko na ich podstawie będzie można ocenić jak to wszystko wygląda. Wyjaśnił, że materiały z oględzin, które zostały dołączone do dokumentacji procesowej sprawy katyńskiej, znalazły się w sprawozdaniu prezesa Instytutu za 2006 rok. Podkreślił, że właśnie z tego względu, iż trafiły do dokumentacji procesowej jako nowe fakty tychże oględzin, ale nie jako nowe dokumenty, które Instytut ma w swoim posiadaniu.
Z raportu IPN wynika, że podczas pobytu polskich prokuratorów na Ukrainie w listopadzie 2006 roku udostępniono im 22 tomy akt śledztwa ukraińskiej prokuratury wojskowej w sprawie pochówków w Bykowni pod Kijowem oraz 35 tomów akt śledztwa w sprawie "rozstrzelania w latach 1940 - 1941 przez organy NKWD ZSRR polskich oficerów i innych obywateli polskich". Andrzej Arseniuk zapewnił, że jeżeli ukraińskie dokumenty znajdą się w Polsce to będą dostępne.
Andrzej Przewoźnik sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zapowiedział, że będzie chciał zapoznać się z informacjami zebranymi przez prokuratorów IPN po to, żeby je szczegółowo przeanalizować. Tym bardziej, że na czerwiec przygotowywany jest kolejny etap prac ekshumacyjnych w Bykowni.
Przewoźnik dodał, że nie spodziewa się wielkich rewelacji w informacjach zebranych przez Instytut.
Według sprawozdania IPN w aktach prokuratury ukraińskiej nie znaleziono imiennych "list śmierci" blisko 3 i pół tysiąca obywateli polskich przetrzymywanych w więzieniach na Zachodniej Ukrainie, a rozstrzelanych na Ukrainie na podstawie decyzji z 5 marca 1940 roku. Z informacji strony ukraińskiej wynika, że oryginał ukraińskiej "listy katyńskiej" przechowywany jest w archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Kijowie. W sprawozdaniu IPN zawarto zapowiedź działań w celu uzyskania kopii tego dokumentu.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)