Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego dokonała rewizji w mieszkaniach czterech osób, w tym dwóch członków komisji weryfikacyjnej WSI: Piotra Bączka i Leszka Pietrzaka. Akcję w domu Bączka filmowali dziennikarze TVP. Według prokuratury, ekipa telewizji nie dostała jednak na to zgody. Dziennikarzom odebrano kamerę.
Zastępca prokuratora generalnego Jerzy Szymański twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Przebieg czynności dowodowych może być rejestrowany tylko przez organy wykonujące te czynności. Natomiast w tym wypadku nikt z zewnątrz nie został do tego dopuszczony.
Prokurator Szymański dodał, że sprawa z dziennikarzami będzie rozpatrywana niezależnie od prowadzonego śledztwa.