Eksperci i zachodni politycy obawiają się jednak, że do 7 listopada pozostało zbyt mało czasu i nie uda się we właściwy sposób przeprowadzić drugiej tury. Ponadto w Afganistanie nadchodzi zima i do coraz większej liczby górzystych regionów nie da się dotrzeć ze względu na śnieg.
Alim Sidik z misji ONZ w Kabulu zapewnia jednak, że wszystko jest na dobrej drodze. "Przygotowania do drugiej rundy wyborów prezydenckich w Afganistanie są w pełnym biegu. Wszystkie materiały są już w kraju, wydrukowano także karty do głosowania" - zadeklarował przedstawiciel Narodów Zjednoczonych.
Wczoraj, ONZ zapowiedział zwolnienie z pracy ponad połowy lokalnych urzędników odpowiedzialnych za przeprowadzenie wyborów i zmniejszenie liczby lokali do głosowania. Wszystko w związku z ujawnionymi fałszerstwami w pierwszej turze. Oszustwa sprawiły, że komisja wyborcza unieważniła ponad milion głosów.