Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Aktywiści Greenpeace walczą o kolegów aresztowanych w Rosji

0
Podziel się:

Aktywiści Greenpeace walczą o kolegów aresztowanych w Rosji. W areszcie, w Murmańsku przebywa 30 aktywistów z 18 krajów, których Komitet Śledczy oskarżył o piracki napad na platformę wiertniczą Gazpromu. Wśród aresztowanych jest Polak - Tomasz Dziemiańczuk.
W centrum Warszawy stanęła dziś metalowa klatka, w której na znak protestu zamknięto osoby popierające ekologów. Wśród nich był między innymi piosenkarz Tymon Tymański. - Dzieją się niedobre rzeczy w Rosji. O ile sympatyzuję z narodem rosyjskim to niepokoi mnie to co się tam dzieje. Widzę, że jest jakiś pewien rodzaj wspólnej myśli między caratem, stalinizmem, a putinizmem i to mnie bardzo niepokoi - mówił muzyk.
W Warszawie pojawiła się także żona aresztowanego Tomasz Dziemiańczuka Natalia, która dziękowała za wsparcie. - Martwię się tym, bo to mój mąż. Chcę żeby to się wreszcie zakończyło. Wierzę, że będzie dobrze i to się skończy szybciej niż mogą na to wskazywać fakty - mówiła pani Natalia.
Ekolodzy dowodzą, że zarzuty postawione ich kolegom są bezpodstawne. - Taki zarzut nie ma podstaw, ani w prawie rosyjskim, ani w międzynarodowym. Aktywiści brali udział w pokojowej akcji, nie użyli przemocy, nie mieli zamiaru przejęcia platformy wiertniczej. Chcieli tylko w pokojowy sposób zaprotestować przeciwko prowadzeniu odwiertów w Arktyce - mówi Katarzyna Guzek z Greenpeace Polska. Podobne protesty odbywają się w 47 krajach na świecie.
30 ekologów z Greenpeace może spędzić nawet 15 lat w rosyjskim łagrze. Tyle grozi w Rosji za piractwo, o które oskarża załogę statku Arctic Sunrise Rosyjski Komitet Śledczy. Wszystko zaczęło się 18 września, gdy grupa działaczy Greenpeace próbowała wtargnąć na platformy Gazpromu na Morzu Barentsa. Rosja zareagowała zdecydowanie, aresztując 30 ekologów.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)