Obecnie trwa ustalanie przez serbskich lekarzy, ilu Polaków będzie mogło wrócić do kraju.
Trudno na razie mówić o przyczynach wypadku. Jak poinformował ambasador Maciej Szymański, widoczność na drodze w momencie wypadku była dobra, a kierowca - trzeźwy.
Piętrowy autobus wiózł 70 osób z Lędzin na Śląsku, w tym trzydzieścioro pięcioro dzieci. Poszkodowani wracali z wakacji z okolic Warny w Bułgarii.
Do wypadku doszło przed godziną 7.00 na autostradzie między Belgradem a Nowym Sadem. Według wstępnych ustaleń, kierowca stracił kontrolę nad pojazdem, który zjechał z trasy i wpadł do rowu.