Hilary Clinton przekonywała prezydenta Peresa, że najlepszą receptą na bliskowschodni konflikt jest powstanie palestyńskiego państwa. Wezwała obie strony do podjęcia szybkich działań w tym kierunku. Zaznaczyła przy tym, że muszą się skończyć ataki rakietowe Hamasu na izraelskie terytoria.
Podczas wczorajszej konferencji w Egipcie, poświęconej odbudowie Strefy Gazy, Hilary Clinton mówiła, że Hamas przestanie być izolowany, gdy uzna istnienie Izraela, wyrzeknie się przemocy i zaakceptuje wcześniejsze izraelsko-palestyńskie porozumienia.
Stany Zjednoczone obiecały przekazać na pomoc dla Palestyńczyków 900 milionów dolarów. Hilary Clinton oświadczyła, że pieniądze te są wyrazem poparcia dla pokoju w regionie.