Reżyser zarzuca Telewizji Polskiej, że jej nieudolność doprowadziła do nieobecności jego filmu _ Katyń _ na ekranach poza Polską.
Na łamach _ Gazety Wyborczej _ Andrzej Wajda pisze, że jego film, choć zauważony na festiwalu w Berlinie i nominowany do Oscara, wciąż nie jest pokazywany w kinach, ani nie można go kupić w sklepach nie tylko w Rosji, ale także w innych krajach Europy i USA.
Wajda wyjaśnia, że _ Katyń _ z rozdzielnika finansujących ten film instytucji został przyznany TVP, jako uprawnionej do dysponowania jego dystrybucją poza krajem. Niestety - pisze twórca - telewizja publiczna _ nie rozporządza personelem nadającym się do tego trudnego zadania _.
Wajda pisze, że przedstawicielka TVP, będąca na uroczystości wręczenia Oscarów powiedziała, że zajmie się sprzedażą filmu wtedy, gdy _ Katyń _ otrzyma statuetkę. Z kolei gdy _ Katyń _ był pokazywany w Moskwie, przedstawicielki telewizji zażądały od ambasady ochrony osobistej, obawiając się o swoje życie - dodaje Wajda. Nie otrzymały jej i z tego powodu - według reżysera - nie pokazały się publicznie ani nie przeprowadziły koniecznych na ten temat rozmów.