Prokuratura zarzuca Annie Jaruckiej składanie nieprawdziwych zeznań przed komisją śledczą ds. PKN Orlen, a także posługiwanie się sfałszowanym dokumentem, upoważniającym ją do zmiany oświadczenia majątkowego Włodzimierza Cimoszewicza.
Sprawa Anny Jaruckiej była głośna dwa lata temu. Była asystentka Włodzimierza Cimoszewicza twierdziła, że zmieniła oświadczenie szefa MSZ na jego prośbę. Afera doprowadziła do wycofania się Cimoszewicza z kandydowania na prezydenta Polski.
Oprócz nieprawdziwych zeznań i posługiwania się sfałszowanym dokumentem, prokuratura zarzuca Annie Jaruckiej nielegalne posiadnaie 15 dokumentów MSZ, które w momencie, gdy zmieniła stanowisko, powinny zostać przekazane do poszczególnych departamentów. Zarzuty dotyczą także nielegalnego porzetrzymywnia dokumentów związanych z oświadczeniem majątkowym Cimoszewicza.