Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Arabska wiosna-rocznica-Bouazizi

0
Podziel się:

Mija rok od pierwszych wydarzeń arabskiej wiosny. 17 grudnia 2010 roku młody sprzedawca Mohamed Bouazizi podpalił się w miasteczku Sidi Bouzid w Tunezji. Był to jego protest przeciwko katastrofalnej sytuacji finansowej. W kilka dni później w Tunezji wybuchły masowe protesty, które doprowadziły do obalenia prezydenta Ben Alego, a w następnych miesiącach do zmiany władz w kolejnych arabskich krajach.

Masowe protesty w Tunezji spowodowały, że w połowie stycznia prezydent Ben Ali uciekł z kraju do Arabii Saudyjskiej. Za przykładem Tunezyjczyków poszli Egipcjanie. W wyniku protestów na placu Tahrir w Kairze 11 lutego dymisję złożył prezydent Hosni Mubarak.
Do protestów doszło też w Algierii, Libanie, Jordanii, Sudanie, Iraku, Bahrajnie, Kuwejcie i Maroku.
Demonstracje w libijskim mieście Benghazi doprowadziły do wybuchu wojny domowej w Libii. Po wielu miesiącach krwawych walk w sierpniu powstańcy zdobyli Trypolis, w październiku schwytali i zabili Muammara Kadafiego.
Wojna domowa to także efekt demonstracji w Syrii, które trwają nieprzerwanie od marca, choć prezydent Baszar al-Assad na razie nie ma zamiaru ustępować.
Częściowym sukcesem zakończyła się rewolucja w Jemenie, gdzie po wielu miesiącach prezydent Ali Abdullah Saleh obiecał dymisję. W Algierii w wyniku protestów zniesiono stan wyjątkowy, a w Maroku doszło do wyborów parlamentarnych. Do urn poszli także mieszkańcy Tunezji i Egiptu, który wybrali nowe Zgromadzenia Konstytucyjne. W obu krajach zwycięzcami głosowania okazały się nowoczesne ugrupowania islamskie.
Aktywiści z krajów arabskich, którzy współorganizowali protesty, otrzymali w ostatnich miesiącach wiele prestiżowych nagród, w tym Pokojową Nagrodę Nobla czy przyznawaną przez Parlament Europejski Nagrodę Sacharowa. Bezimienny uczestnik arabskich protestów został z kolei uznany za człowieka roku przez amerykański tygodnik "Time".
Liczba ofiar arabskiej wiosny jest trudna do oszacowania. Według międzynarodowych wyliczeń, w protestach i walkach wojennych zginęło co najmniej 38 tysięcy osób, choć liczba ta może być zaniżona. Najwięcej ofiar, co najmniej 30 tysięcy, pochłonęła wojna w Libii.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)