Starość to nie "problem społeczny", a ludzie starzy to nie "pasażerowie", lecz pełnoprawni członkowie społeczeństwa. To słowa zwierzchnika Kościoła Anglikańskiego. Arcybiskup Canterbury Rowan Williams upomniał się o godne traktowanie starych ludzi i zaapelował o powołanie pełnomocnika rządu, który dbałby o ich prawa.
Starość nie może być traktowana jako ciężar dla społeczeństwa, a ludzie - skazywani na bezrobocie, marginalizowani i pogardzani już po pięćdziesiątce. Rodzi to postawy wzgardy i nadużycia - ostrzegał arcybiskup Canterbury.
63-letni Rowan Williams, który od Nowego Roku odchodzi na emeryturę, wystąpił po raz ostatni w Izbie Lordów, gdzie zasiada z urzędu, jako zwierzchnik kościoła państwowego. Arcybiskup Williams zauważył, że społeczeństwo dostrzega prawdziwą wartość życia jedynie w wąskim przedziale wiekowym. Jak mówił - "Tolerujemy bardzo ekscentryczny pogląd, że idealne życie to krótki okres od 18 do około 40 lat".
Arcybiskup Canterbury podkreślił, że ludzie w wieku emerytalnym to już obecnie niemal jedna szósta brytyjskiego społeczeństwa, a za kilka lat ich liczba przekroczy jedną piątą - 12 milionów.
Rowan Williams, który po przejściu na emeryturę kościelną zostanie dziekanem Magdalene College na uniwersytecie w Cambridge, podkreślił, że sama tylko praca ochotnicza ludzi starszych warta jest około 50 miliardów funtów rocznie.
Informacyjna Agencja Radiowa
