Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Atom-energetyka odnawialna-alternatywa

0
Podziel się:

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że do 2020 roku Polska będzie potrzebowała 8 tysięcy megawatów nowych mocy.

Zdaniem profesora Władysława Mielczarskiego z Politechniki Łódzkiej aż tyle nam nie potrzeba, a szukając zwiększenia mocy trzeba postawić na efektywność i źródła odnawialne, rezygnując z energii atomowej.
"Wbrew pozorom, jeżeli wybudujemy jedną elektrownię atomową, to jest to zaledwie 3% w bilansie. I tak zużywamy dwa razy więcej energii na jednostkę PKB niż Niemcy, Holandia czy inne kraje. W związku z tym mamy olbrzymie możliwości poprawy efektywności energetycznej. Do tego dochodzą odnawialne żródła energii, gaz, którego jest coraz więcej i jest coraz tańszy. Energia atomowa po Fukushimie to już jest sprawa zamknięta i szkoda tutaj wysiłków, bo jest to ślepa uliczka".
Jak podkreśla profesor Władysław Mielczarski, rozwijanie nowoczesnych, efektywnych technologii pozyskiwania energii pozwala również na tworzenie nowych miejsc pracy, tak jak to się dzieje w Niemczech.
Polsce do 2010 roku nie udało się zrealizować założeń dotyczących osiągnięcia 7,5% udziału energii odnawialnej w bilansie zużycia energii elektrycznej brutto.
W ocenie wiceprezesa Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Michała Prażyńskiego, przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że państwo w niewystarczający sposób wspiera rozwój energetyki odnawialnej.
"Polska zobowiązała się wytwarzać 15% energii ze źródeł odnawialnych do 2020 roku, a w krajowym planie działań dotyczącym tych źródeł udział energetyki odnawialnej został wyznaczom ny na poziomie 6 tysięcy megawatów, co naszym zdaniem jest poziomem niewystarczającym, żeby spełnić zobowiązania, ale dokument jeszcze jesty w fazie zatwierdzania" - zaznaczył.
Zdaniem profesora Władysława Mielczarskiego z Politechniki Łódzkiej, duże nadzieje można wiązać z pracami nad znajdującym się w Sejmie projektem ustawy o efektywności energetycznej.
Będzie ona zachęcać między innymi do wykorzystania kogeneracji, czyli jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i użytkowej energii cieplnej. Ze względu na mniejsze zużycie paliwa pozwala to na duże oszczędności ekonomiczne i jest korzystne pod względem ekologicznym.
" Każdy, kto zainwestuje w poprawę efektywności energetycznej i potrafi to wykazać, otrzyma coś w rodzaju białego certyfikatu. Jest to papier wartościowy, który będzie mógł sprzedać. W ten sposób część kosztów zostanie zrefundowana. Takimi certyfikatami będzie można handlować. Ich wprowadzenie zaleca Unia Europejska".
Profesor Władysław Mielczarski ma nadzieję, że ustawa o efektywności energetycznej zostanie uchwalona jeszcze w tym roku. Zarazem przypomina, że jej projekt został przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki już trzy lata temu i przez ten czas pozostawał w uzgodnieniach międzyresortowych.

Informacyjna Agencja Radiowa /IAR/ Dariusz Kwiatkowski/ab

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)