Chodzi o tak zwane papiery wartościowe powiązane z indeksami pochodnych instrumentów kredytowych (CPDO). Agencja S&P uznawała je za bezpieczne. Papiery te otrzymały najwyższą ocenę, AAA, co dla inwestorów jest oznaką, że można kupować je bez większych obaw. Z czasem okazało się, że inwestycje te były bardzo ryzykowne, a papiery straciły większą część swej wartości.
Zgodnie z wyrokiem australijskiego Sądu Federalnego agencja S&P oraz bank ABN Amro, który pośredniczył w sprzedaży papierów muszą wypłacić rekompensatę tym, którzy w wyniku mylących szacunków stracili pieniądze.
To pierwszy tego typu wyrok dotyczący agencji ratingowej. Standard & Poor's jest jedną z trzech największych na świecie takich agencji. Jej prawnicy chcą odwołać się od wyroku.
IAR