Akcja prowadzona jest w skrajnie trudnych warunkach pogodowych. Na wysokości czterech kilometrów porywy wiatru przekraczają 100 kilometrów na godzinę. W ciągu kilku godzin spadło pół metra świeżego śniegu. Obowiązuje czwarty z pięciu stopni zagrożenia lawinowego, a widoczność jest niemal zerowa.
Los dwóch polskich wspinaczy w wieku 23 i 24 lat jest nadal nieznany.
Trzeci 52-letni Polak, który został odnaleziony wczoraj późnym wieczorem na zboczu lodowca Glossglocner, zmarł w wyniku wychłodzenia. Ratownicy wykluczyli, że Polak zginął w wyniku tragicznego wypadku.
Informacyjna Agencja Radiowa