Profesor Balcerowicz zaznaczył, że organa państwa w demokracji są zobowiązane do przejrzystości.
Zdaniem podpisanych pod odezwą do prezydenta osób, ustawa reformująca system emerytalny jest sprzeczna między innymi z konstytucyjną zasadą ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Narusza również prawa nabyte. Tymczasem, jak zaznaczył profesor Balcerowicz, prezydencka minister Irena Wóycicka mówiła, że ekspertyzy, którymi dysponuje prezydent, wskazują, że nie ma powodów, by podważać konstytucyjność zmian w OFE. "Oczywiste jest więc, że kancelaria prezydenta powinna była już znacznie wcześniej te ekspertyzy upublicznić tak, by ludzie a w tym eksperci prawni mogli się sami przekonać ile są warte te ekspertyzy i kto je napisał" - podkreślił profesor Balcerowicz.
Przyjęta przez parlament i czekająca na podpis prezydenta ustawa przewiduje, że składka do OFE zostanie zmniejszona z obecnych 7,3 do do 2, 3 procent. Od 2017 roku do OFE ma trafiać 3,5 procent naszego wynagrodzenia. Składki przesunięte z OFE do ZUS-u zostaną zaksięgowane na indywidualnych kontach i będą dziedziczone tak samo jak w OFE. Będą też waloryzowane o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich pięciu lat i inflację.
IAR
