Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bangladesz: Krwawe starcia podczas wyborów

0
Podziel się:

Krwawe starcia na ulicach Bangladeszu w trakcie wyborów parlamentarnych. Opozycja nazywa je mianem "skandalicznej farsy" i wzywa do bojkotu głosowania. Spalonych lub wysadzonych w powietrze zostało ponad 200 lokali wyborczych. Z wielu wykradziono karty do głosowania. W starciach między policją a opozycją śmierć do tej pory poniosło co najmniej jedenaście osób.
Do zamieszek i aktów agresji dochodzi między innymi na północy kraju, która jest określana mianem bastionu nacjonalistycznej opozycji. "Widzieliśmy tysiące protestujących z koktajlami Mołotowa i bombami zapalającymi, atakujących lokale wyborcze i naszych pracowników" - powiedział Syed Abu Sayem, szef policji z miasta Bogra, na północy kraju. Funkcjonariusz dodał, że sytuacja jest bardzo niestabilna. Na czas wyborów w całym kraju postawiono w stan pogotowia tysiące wojskowych.
Premierem Bangladeszu od 2009 jest Sheikh Hasina, wywodząca się z rządzącej Ligi Ludowej. Główne opozycyjne ugrupowanie - Nacjonalistyczna Partia Bangladeszu - domagało sie jej ustąpienia przed wyborami parlamentarnymi i utworzenia przejściowego, ponadpartyjnego gabinetu. Premier odmówiła podania się do dymisji i utworzenia wspomnianego gabinetu. Protesty nabrały wtedy bardziej radykalnego charakteru.
Opozycyjni przywódcy wezwali do całkowitego bojkotowania wyborów, zarzucając im niewiarygodność. Nacjonalistyczna Partia Bangladeszu rozpoczęła strajk powszechny.
Bangladesz jest republiką i członkiem Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Głową państwa jest prezydent, pełniący jedynie funkcje reprezentacyjne. W praktyce władza polityczna należy do premiera, który najczęściej przewodniczy partii mającej najwięcej głosów w parlamencie.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)