Obaj byli dziś nieobecni. W ich imieniu występowali pełnomocnicy.
Mecenas Jolanta Strzelecka reprezentująca Wyszkowskiego, twierdząc iż sprawa należy do politycznych i dotyczy debaty publicznej, nie chciała się zgodzić na to, by rozstrzygał ją sąd cywilny. Jej zdaniem, "jeżeli w tej sprawie wypowiada się prezydent, premier, a nawet opublikowana została na ten temat książka IPN, a liderzy opinii publicznej opowiadają się bądż po jednej bądż po drugiej stronie, albo stoją po środku, to mamy do czynienia z debata publiczną". Adwokaci Krzysztofa Wyszkowskiego twierdzą, że zgodnie z artykulem 4 Konstytucji to nie sąd jest uprawniony do zabierania głosu w takiej sprawie, a naród.
Jednak sędzia Urszula Malak nie podzieliła tej opinii i odrzuciła to twierdzenie, jak i wniosek obrony, odraczając rozprawę do czasu uprawomocnienia się tej decyzji.
Podczas kolejnej rozprawy sąd zdecyduje o dalszym przebiegu procesu.
Obrona Krzystofa Wyszkowskiego chce powołania kilkudziesięciu świadków w tym ekspertów z IPN oraz byłych agentów SB. Pełnomocnik Lecha Wałęsy mecenas Ewelina Wolańska będzie domagała się odstąpienia od tych przesłuchań.