Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Belgia-glosowanie-konsul-Polacy

0
Podziel się:

Belgia-głosowanie-konsul-Polacy

W Belgii wybory do polskiego parlamentu przebiegają sprawnie i bez problemów. Chęć udziału w głosowaniu zadeklarowało ponad 5700 osób. Z nowej formy głosowania korespondencyjnego skorzystało około trzystu rodaków. Polski konsul w Brukseli Piotr Wojtczak powiedział, że nie było zgłoszeń o agitacji czy nieprawidłowych zajściach z żadnej komisji. Frekwencja jest duża, ale ona - jak podkreślił konsul - niewiele mówi za granicą. Osoby, które zgłosiły chęć udziału w wyborach, zrobiły to świadomie i wiadomo, że na pewno przyjdą zagłosować. Wymowna jest natomiast sama liczba tych, którzy zapisali się do głosowania. Wprawdzie w porównaniu z wyborami sprzed czterech lat teraz jest o 5 procent więcej chętnych, ale niespełna 6 tysięcy osób to wciąż mało biorąc pod uwagę szacowaną na prawie 100 tysięcy liczbę Polaków w Belgii. "Być może docierając z informacją do większej liczby osób, poprzez głosowanie korespondencyjne, będzie można tę liczbę zwiększyć" - dodał polski konsul.
Najwięcej osób przychodziło głosować po mszach odprawionych w polskich kościołach, ale i wtedy nie było dużych kolejek. Konsul tłumaczy, że to dzięki dodatkowej komisji wyborczej utworzonej w tym roku. W sumie w Belgii utworzono cztery komisje - trzy znajdują się w Brukseli: w ambasadzie, w konsulacie i w byłej siedzibie Stałego Przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej, czwarta komisja wyborcza jest w Antwerpii.
Po wyjściu z lokali wyborczych Polacy mówili, że wzięli udział w wyborach, by spełnić obywatelski obowiązek i dodawali, że chcą mieć wpływ na to, co dzieje się w kraju, bo kiedyś zamierzają do niego wrócić.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)