Chodzi o głośną sprawę - 16-letni Joe van Holsbeeck zginął w centrum miasta od ciosów nożem, bo nie chciał dać Polakowi odtwarzacza plików muzycznych. Po kilkugodzinnych obradach ława przysięgłych zdecydowała, że Polak nie zabił z premedytacją. Podzieliła tym samym argumenty przedstawiane przez obronę podczas trwającego zaledwie tydzień procesu. Matka zamordowanego Belga nazwała wyrok sądu "zdradą".
Adam G. będzie odsiadywał dwudziestoletni wyrok w Polsce. Za zabójstwo groziłoby mu do 30 lat więzienia.