"Nie chcemy, aby nastąpił teraz koniec świata, z drugiej strony jednak chcemy, aby skończył się ten niesprawiedliwy świat" - powiedział Benedykt XVI. "Aby doznał zasadniczej przemiany, stał się światem miłości, sprawiedliwości i pokoju, wolnym od głodu i przemocy" - dodał papież, kończąc kolejną katechezę na temat świętego Pawła.
Zdaniem Benedykta XVI, nie będzie to możliwe bez obecności Chrystusa. "Dlatego trzeba go wzywać szczególnie tam, gdzie jest niesprawiedliwość i przemoc, do obozów uchodźców, do Darfuru, do Północnego Kiwu" - powiedział papież.
Benedykt XVI mówił, że o przyjście Chrystusa powinni modlić się również bogaci, którzy zapomnieli o Bogu. "Módlmy się, aby Chrystus był realnie obecny w naszym dzisiejszym świecie i go odnowił" - zaapelował papież do 25 tysięcy pielgrzymów, przybyłych na cotygodniową audiencję.