Szefowie ugrupowania złożyli kwiaty przy pomniku niemieckich przywódców ruchu komunistycznego zabitych przed dziewięćdziesięciu laty przez żołnierzy. Obecny był też ostatni szef wschodnioniemieckiej partii komunistycznej i przywódca byłej NRD Egon Kranz.
Lewicowi politycy zatrzymali się również pod pomnikiem ofiar stalinizmu w Niemczech, jednak nie złożyli tam kwiatów. W Partii Lewicy toczy się ostatnio debata nad koniecznością uczczenia ofiar stalinowskiej przemocy.
Manifestacje w rocznicę śmierci przywódców Komunistycznej Partii Niemiec odbywają się w Berlinie regularnie mimo upadku NRD.