Korowód około czterystu taksówek przejechał ulicami stolicy Niemiec od stadionu olimpijskiego do ratusza.
Kierowcy domagają się od władz miasta zgody na podwyżkę taryf w celu pokrycia rosnących cen benzyny. Na wiecu w centrum Berlina przedstawiciele związku taksówkarzy skrytykowali też rząd za wysokie podatki na paliwa- stanowią one już dwie trzecie ceny.
Wzrost cen spowodował, że każdy niemiecki taksówkarz wydaje miesięcznie dwieście pięćdziesiąt euro więcej na paliwo.
Przedstawiciele związku taksówkarzy obawiają się, że dalszy wzrost cen ropy naftowej może doprowadzić wielu przedsiębiorstw do ruiny. Kilkadziesiąt tysięcy kierowców może stracić pracę. Ich zdaniem w Niemczech należy liczyć się ze wzrostem taryf taksówek o dziesięć do piętnastu procent.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.