Opozycjoniści z ruchu "Europejska Białoruś" przypominali mieszkańcom stolicy, że artykuł 33 konstytucji ich kraju gwarantuje wolność słowa i wyrażania poglądów. W całym mieście pojawiły się plakaty z hasłami "Na Białorusi zabroniono mówić prawdę" i "Dość nacisków na niezależną prasę".
Organizatorzy akcji chcą aby Unia Europejska stanęła w obronie praw obywatelskich Białorusinów. Podobne działania pod hasłem "Dajcie głos narodowi Białorusi" organizowane są dziś w wielu miastach na całym świecie.