Film został pokazany o 15:30 czasu białoruskiego i - według źródeł internetowych - miał wysoką oglądalność. Poprzedziły go wypowiedzi ekspertów, którzy przekonywali, że w Katyniu zgładzeni zostali również Białorusini służący w polskim wojsku.
Białoruscy internauci zauważyli również interwencję cenzury. Z filmu został wycięty fragment, w którym widz dowiaduje się, że Niemcy napadły na Polskę 1 września 1939 roku, a Sowieci 17 września. Internautów zbulwersowała również przerwa na reklamę tuż przed najdrastyczniejsza sceną rozstrzeliwania polskich oficerów.
Według nieoficjalnych informacji, białoruska telewizja zakupiła prawa do emisji filmu już w 2009 roku, ale przez wiele miesięcy przeleżał on na półce. W kwietniu, Białoruska Akademia Sztuki przyznała reżyserowi obrazu Andrzejowi Wajdzie tytuł doktora honoris causa.