Z oficjalnego oświadczenia "Biełenergo" wynika, że Rosja do tej pory nie uzgodniła z Białorusią warunków tranzytu energii elektrycznej. Rosja przesyła prąd do Kaliningradu i krajów Nadbałtyckich, wykorzystując białoruskie trakcje.
"Mimo braku porozumień Rosjanie kontynuują nielegalny przesył energii elektrycznej" - głosi oświadczenie białoruskiego koncernu energetycznego, którego kierownictwo zapowiada, że podejmie decyzję o uniemożliwieniu tego procederu. Jeśli Białoruś zdecyduje się na taki drastyczny krok, bez prądu zostaną mieszkańcy Kaliningradu,a Litwie, Łotwie i Estonii grozi poważny kryzys energetyczny. Niezależni eksperci wiążą takie zapowiedzi z tym, że Białoruś i Rosja od kilku dni nie mogą dojść do porozumienia w sprawie warunków dostaw rosyjskiej ropy.