ładz wymierzony w tę organizację. Na Białorusi funkcjonują tylko trzy Domy Polskie: w Iwieńcu, Baranowiczach i Borysowie. Pozostałe zostały zamknięte przez władze, które uznają działalność ZPB za nielegalną.
Dziś do Domu Polskiego w Iwieńcu weszli funkcjonariusze urzędu kontroli finansowej i przedstawiciele MSW z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą. Spisano cały majątek znajdujący się w wyposażeniu placówki. Według szefowej Domu Polskiego Teresy Sobol - władze próbują w ten sposób przejąć budynek i przekazać go wspieranej przez siebie organizacji. Podobnie uważa przewodniczący Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut. W jego opinii - urzędnicy chcą zastraszyć Polaków i zmusić ich do zaprzestania działalności w nieuznawanej przez Mińsk organizacji.
Na Białorusi działają dwa Związki Polaków. Jeden jest wspierany przez Warszawę i skupia większość naszych rodaków mieszkających na Białorusi. Drugi ma poparcie Mińska i działa w nim niewielu Polaków. Konflikt wokół Związku Polaków uznawany jest za jedną z głównych przeszkód do nawiązania ściślejszych kontaktów Warszawy z Mińskiem.